wcale nie.
Jest kilka różnic.
W tej myśli Pana, Panie Rollingpolu coś jest, że dlaczego jedne trucizny są legalne a inne nie.
Ja to myślę sobie tak, że narkotyki (w powszechnej ich definicji) to szybciej i bardziej działają, szkodzą i zabijają.
Nie ma ilości nieszkodliwej, tak jak z papierosami a zupełnie inaczej niż z alkoholem.
Degradują człowieka te narkotyki okropnie i w czasie najkrótszym ze wszystkich dostępnych substancji i nie substancji.
Oczywiście każdy ma prawo zatruwać się (albo nie) czym chce.
Może jednak oficjalnie to się komuś wydało obciachowe, żeby sprzedawać legalnie coś takiego ?
Nie wiem.
Ale ciekawe.
A gdzie tam działają podobnie
wcale nie.
Jest kilka różnic.
W tej myśli Pana, Panie Rollingpolu coś jest, że dlaczego jedne trucizny są legalne a inne nie.
Ja to myślę sobie tak, że narkotyki (w powszechnej ich definicji) to szybciej i bardziej działają, szkodzą i zabijają.
Nie ma ilości nieszkodliwej, tak jak z papierosami a zupełnie inaczej niż z alkoholem.
Degradują człowieka te narkotyki okropnie i w czasie najkrótszym ze wszystkich dostępnych substancji i nie substancji.
Oczywiście każdy ma prawo zatruwać się (albo nie) czym chce.
Może jednak oficjalnie to się komuś wydało obciachowe, żeby sprzedawać legalnie coś takiego ?
Nie wiem.
Ale ciekawe.
Gretchen -- 25.10.2008 - 21:48