Ja jednak zaryzykowalbym twierdzenie, ze problem lezy calkiem gdzie indziej. A dzwonki do prokuratury to jest jego przykrywanie, choc moze nieswiadome?
Bo jak juz mamy to prawo, jakie by kulawe nie bylo, to jego funkcjonariusze sa od tego by egzekwowac. A nie, ze ja mam szukac rozwiazania. Komu w koncu za to placa? Placimy;)
Arturze (moge tak?)
Ja jednak zaryzykowalbym twierdzenie, ze problem lezy calkiem gdzie indziej. A dzwonki do prokuratury to jest jego przykrywanie, choc moze nieswiadome?
Bo jak juz mamy to prawo, jakie by kulawe nie bylo, to jego funkcjonariusze sa od tego by egzekwowac. A nie, ze ja mam szukac rozwiazania. Komu w koncu za to placa? Placimy;)
rollingpol -- 27.10.2008 - 23:08