Igła – 27.05.2009 – 18:23 opt. cyt: >>(1) ... w kilku mazurskich powiatach 20-50% ludności to Ukraińcy bądź Łemkowie…
(2)... stary Polak w Pwinicznej lemkowskiej wsi powiedzial mi, że dopuki [pis.org.] tu nie przyszło UPA w 44/45r to my zyliśmy jak bracia…
(3)... hektakomby Wołynia, Podola, Żytomierszczyzny a potem Akcji Wisla nie można rozpatrywać w oderwaniu od ciągu wydarzeń zapoczątkowanych buntami kozackimi Naliwajki, od schyłku XVI wiku i Unią Brzeską wydumana przez nędznego króla… Zygmunta III.<<
(1) Proszę zatem o podanie nazw niedookreślonych powiatów z 20%-50% odsetkiem mniejszości ukraińskiej i łemkowskiej… bo uznam wywód za myślenie życzeniowe! w kontekście inf.ze str.MSWiA dot.Spisu powszechnego 2002: określającego mniejszość ukraińską: ~27 000. i inf.Zw.Ukraińców podającego liczbę członków: ~7000! a nie kwestionującego danych Spisu…
(2) Nie znajduję – bo wydaje się, iż po prostu nie ma – “wsi lemkowskiej” o nazwie: “P w i n i c z n a” raczej idzie o P i w n i c z n ą, a to gród obronny i miasteczko, założone wg wykopalisk przez Kazimierza Wlk. w połowie XIVw. kiedy na tych terenach nie znaleziono zabytków materialnych wołoskich osadników pańszczyźnianych, którzy stworzyli kulturę tzw.“łemków”.
Aspekt “braterstwa” przed 1944/45r. w Piwnicznej, też raczej wątpliwy, zważywszy los “braci starszych” tj.Żydów z Piwnicznej, eksterminowanych przy gorliwym udziale lokalnej Policji Ukraińskiej rekrutowanej z Łemków “uświadomionych” przez Komitet Kubiłowicza z Krakowa…
(3) Można dyskutować dzieje od hominidów – kazirodców, padlinożerców czy kanibali etc. – ale należy określać jasno jaki “kontekst historyczny” ma się na myśli… bo jeśli chodzi o relatywizację zezwierzęcenia np. poprzez retorykę “bolszewicką” czy podobną “banderowską”... dopuszczające dziejowe zemsty żywiołów “klas” czy “nacji” wobec tzw.“polskich panów” czyli różnej proweniencji elit i władz, uzasadniające tradycyjne na “u-krainie” ludobójstwo Żydów, spolonizowanej szlachty i mieszczan, a w 1943-45r. bezbronnych dzieci, kobiet, starców i mężczyzn, głównie niewinnych “dziejowo” (za jakiekolwiek elity i władze) chłopów … to byłyby brednie dla zwykłych nieuków lub szowinistycznych idiotów…
Wiele narodów Europy – w tym zwłaszcza “porozbiorowa“Polska – doświadczyły i odreagowywały wrogą “szowin-izację” ale zdecydowanie nie wszystkie ruchy, powstania i wojny narodowo-wyzwoleńcze doprowadzały do zwierzęcego, masowego ludobójstwa bezbronnych dzieci, kobiet, starców i mężczyzn!...
“Akcja Wisła” to odrębny temat konsekwencji niebezpiecznego XXw. faszyzującego nacjonalizmu zach.ukraińskiego, jak akceptowane dotychczas przez politykę i prawo międzynarodowe “wygnania” Niemców (Litwinów; Białorusinów; Rusinów z płn.Lubelszczyzny; Słowaków i “umiarkowanych” deklarujących współcześnie ~500tys. mniejszość niemiecką... oraz moich przodków Rusinów z woj.lwowskiego – zbiegłych na Lubelszczyznę w 1944r. przed terrorem SB OUN – nie repatriowano “dobrowolnie” do CCCP i nie deportowano na “ziemie odzyskane” gdyż nie uprawiali niebezpiecznej dla każdego państwa terrorystycznej polityki i partyzantki) ale taktyczne wprowadzanie “Akcji Wisła” do dyskusji o “sprawiedliwych pośród Ukraińców” nie służy żadnej kwestii… poza propagandą nacjonalistyczną!
Reasumując: proszę (ponownie) pisać w miarę ściśle, bo myślenie ogólnikowe i życzeniowe sprawia wrażenie (jak mawia Niesiołowski) anonimowego pisania pod pseudonimem po ścianach w toalecie…
pisanie pod pseudonimem po ścianach w toalecie...
Igła – 27.05.2009 – 18:23 opt. cyt: >>(1) ... w kilku mazurskich powiatach 20-50% ludności to Ukraińcy bądź Łemkowie…
(2)... stary Polak w Pwinicznej lemkowskiej wsi powiedzial mi, że dopuki [pis.org.] tu nie przyszło UPA w 44/45r to my zyliśmy jak bracia…
(3)... hektakomby Wołynia, Podola, Żytomierszczyzny a potem Akcji Wisla nie można rozpatrywać w oderwaniu od ciągu wydarzeń zapoczątkowanych buntami kozackimi Naliwajki, od schyłku XVI wiku i Unią Brzeską wydumana przez nędznego króla… Zygmunta III.<<
(1) Proszę zatem o podanie nazw niedookreślonych powiatów z 20%-50% odsetkiem mniejszości ukraińskiej i łemkowskiej… bo uznam wywód za myślenie życzeniowe! w kontekście inf.ze str.MSWiA dot.Spisu powszechnego 2002: określającego mniejszość ukraińską: ~27 000. i inf.Zw.Ukraińców podającego liczbę członków: ~7000! a nie kwestionującego danych Spisu…
(2) Nie znajduję – bo wydaje się, iż po prostu nie ma – “wsi lemkowskiej” o nazwie: “P w i n i c z n a” raczej idzie o P i w n i c z n ą, a to gród obronny i miasteczko, założone wg wykopalisk przez Kazimierza Wlk. w połowie XIVw. kiedy na tych terenach nie znaleziono zabytków materialnych wołoskich osadników pańszczyźnianych, którzy stworzyli kulturę tzw.“łemków”.
Aspekt “braterstwa” przed 1944/45r. w Piwnicznej, też raczej wątpliwy, zważywszy los “braci starszych” tj.Żydów z Piwnicznej, eksterminowanych przy gorliwym udziale lokalnej Policji Ukraińskiej rekrutowanej z Łemków “uświadomionych” przez Komitet Kubiłowicza z Krakowa…
(3) Można dyskutować dzieje od hominidów – kazirodców, padlinożerców czy kanibali etc. – ale należy określać jasno jaki “kontekst historyczny” ma się na myśli… bo jeśli chodzi o relatywizację zezwierzęcenia np. poprzez retorykę “bolszewicką” czy podobną “banderowską”... dopuszczające dziejowe zemsty żywiołów “klas” czy “nacji” wobec tzw.“polskich panów” czyli różnej proweniencji elit i władz, uzasadniające tradycyjne na “u-krainie” ludobójstwo Żydów, spolonizowanej szlachty i mieszczan, a w 1943-45r. bezbronnych dzieci, kobiet, starców i mężczyzn, głównie niewinnych “dziejowo” (za jakiekolwiek elity i władze) chłopów … to byłyby brednie dla zwykłych nieuków lub szowinistycznych idiotów…
Wiele narodów Europy – w tym zwłaszcza “porozbiorowa“Polska – doświadczyły i odreagowywały wrogą “szowin-izację” ale zdecydowanie nie wszystkie ruchy, powstania i wojny narodowo-wyzwoleńcze doprowadzały do zwierzęcego, masowego ludobójstwa bezbronnych dzieci, kobiet, starców i mężczyzn!...
“Akcja Wisła” to odrębny temat konsekwencji niebezpiecznego XXw. faszyzującego nacjonalizmu zach.ukraińskiego, jak akceptowane dotychczas przez politykę i prawo międzynarodowe “wygnania” Niemców (Litwinów; Białorusinów; Rusinów z płn.Lubelszczyzny; Słowaków i “umiarkowanych” deklarujących współcześnie ~500tys. mniejszość niemiecką... oraz moich przodków Rusinów z woj.lwowskiego – zbiegłych na Lubelszczyznę w 1944r. przed terrorem SB OUN – nie repatriowano “dobrowolnie” do CCCP i nie deportowano na “ziemie odzyskane” gdyż nie uprawiali niebezpiecznej dla każdego państwa terrorystycznej polityki i partyzantki) ale taktyczne wprowadzanie “Akcji Wisła” do dyskusji o “sprawiedliwych pośród Ukraińców” nie służy żadnej kwestii… poza propagandą nacjonalistyczną!
Reasumując: proszę (ponownie) pisać w miarę ściśle, bo myślenie ogólnikowe i życzeniowe sprawia wrażenie (jak mawia Niesiołowski) anonimowego pisania pod pseudonimem po ścianach w toalecie…
Kirylejsky (gość) -- 28.05.2009 - 00:31