Wiesz, że Twoja teza nie jest nieprawdziwa – jednak nie wynika ona bynajmniej z Biblii. Ja piszę, że w świetle Biblii Twoja teza jest nieprawdziwa. Jeśli ją podtrzymujesz, to:
1. opierasz się na innych źródłach niż Biblia
2 nierzetelnie analizujesz teksty Biblijne.
Spośród “źródeł niebiblijnych” sam wymieniasz Księgę Hioba :) Poza tym starotestamentalny Jahwe jest opisany tak, a nie inaczej i w NT Jezus w żadnym miejscu nie podważa Prawa i Proroków. Przeciwnie (sam zresztą wrzuciłeś odpowiedni cytat), więc Twoje “na to, że Bóg czynił zło zgody nie ma” w tym świetle jest istotnym oświadczeniem, ale słabo umocowanym w Piśmie – niezależnie od tego, jaką ustanowisz gradację Ksiąg.
Zatem jeśli chcesz badać naturę Boga w świetle Biblii i naturę szatana w świetle Biblii musisz metodologicznie podejść do tekstów tak, aby wizja Boga i Szatana nie była sprzeczna z nauką Jezusa Chrystusa. W przeciwnym wypadku zanegowałbyś część Objawienia.
Ależ ja nic nie muszę :) To chrześcijanie muszą sobie poradzić z jawną sprzecznością między wizją Jahwe ze Starego Testamentu, a kultem miłosierdzia z Nowego (aczkolwiek “lżej będzie Sodomie…”). Ja mam przed sobą Pismo i je czytam. Jego kolejne wersje, włącznie z najbardziej oświeconą BT opowiadają tą samą historię z tą samą über-istotą w roli głównej.
Nie, nie są oparte na tradycjach. Są opisem dziejów dotyczących Jezusa z Nazaretu – tych najważniejszych( wg autorów), pod kątem przekazania Jego nauki, znaków jakie czynił, które: – pokazują, że był Mesjaszem przepowiedzianym przez proroków – pokazują znaki które to potwierdzały – przekazują opis jego męki oraz potwierdzają fakt zmartychwstania.
Acha. Co więc było powodem i tematem obrad Soboru Jerozolimskiego?
Zatem pomimo różnic opisowych – nie wynikających z tradycji, zbyt krótko powstały po śmierci Jezusa aby takie w ogólne mogły powstać – przekazują jedną Prawdę. To jest piękne w Biblii. :-)))
Oczywiście :) Bez cienia wątpienia Mateusz i Paweł przedstawiają jedną prawdę np. w kwestii ostentacyjnego okazywania pobożności, czy też uprzywilejowanego statusu kapłanów w porównaniu z wiernymi :) Podobnie, jak ten wciskany mi w brzuch św. Piotr jako szatan (mimo, iż w ogóle nie poruszałem tego wątku, wrzuciłeś go conajmniej dwukrotnie). Jak wiemy, w hebrajskim słowo to oznacza mo.in kogos, kto się komuś innemu/czemuś sprzeciwa, a cytat dotyczący Piotra znajdujemy u nieopierającego się o tradycję mojżeszową Mateusza :)
Nie tylko słów wobec kapłanów ale wszystkim słowom i czynom wobec nich jakie zostały wypowiedziane. Wtedy można poznać to, co sądził on o nich. Ty, wyrywasz z Jego słów to, co Ci pasuje do tezy. Ja Ci pokazuję inne cytaty, które to podważają. WYkazuję Ci wybiórczość co do tekstów Ewangelii, gdyż pomijasz inne mówiący na temat na jaki się wypowiadasz.
Tyle, że na konkretne cytaty odnoszące się do kapłanów, Ty odpowiadasz ogólnymi, odnoszącymi się do wszystkich ludzi.
Jeśli w kategoriach logiki, to wciągasz wniosek pomijając ważne przesłanki. To podstawowy błąd w przeprowadzaniu wniosku logicznego. Nie stosujesz ani logiki( pomijasz ważne przesłanki) ani chronologii( nie bierzesz calosci nauczania Biblii na temat jaki się wypowiadasz, ale wycinek jego nauczani)
Dyskutując o konkretach nie wchodzę w generalizacje. Natomiast stwierdzenie, że chronologia ma coś wspólnego z “całością nauczania” to już pewna ekstrawagancja. Przytaczam konkretne fragmenty Pisma, które Kościół uznaje za kanoniczne. Stosuję przy tym porządek chronologiczny (ST, później NT). “Całość nauczania” ma m.in. za cel zatarcie ostrej niespójności dotyczącej Jahwe i Jezusa, o której wspomniałem wyżej, chociaż słowa drugiego z nich w kontekście miłosierdzia również nie zawsze są spójne. Tymczasem mnie interesuje to, co jest w Bibli. To nie ja wrzucałem tu fragmenty Katechizmu z ustaleniami Soboru Laterańskiego IV ;)
Nie zupełnie piszesz zgodnie ze stanem faktyczym, że pozostajesz przy Piśmie. A to dlatego, że przywoływałem Ci na temat szatana teksty z Księgi Rodzaju jak i z Ewangelii( wypowiedzi Jezusa ). Podobnie odnoszące się do Kapłaństwa Staroterstamentalnego i relacji Jezusa do niego. Więc Twój akapit jest bardziej delkaracją niż sposobem przedstawiania stanowiska Biblii w tej materii.
Nie ma czegoś takiego, jak “stanowisko Biblii”. Jest ona skrajnie niespójna, stąd fragmenty przeczące sobie wzajemnie nie anulują swoich treści. Cytat inaczej rozkładający akcenty niczego nie zmienia w przedmiocie dyskusji, gdyż te przywołane przeze mnie wciąż w Piśmie figurują.
W przekładach Katolickich są przypisy. To bardzo pomocna rzecz, gdyż czytając fragment na jakiś temat mamy na dole odnośniki to innych miejsc( zarówno Starego jak i Nowego Testementu) z sugestią “por”( porównaj ), z innymi wersetami.
Naprawdę? :)
Ty preferujesz metodę, bazowania na jednym urywku, nie zadając sobie trudu na przestudiowanie co na ten temat mówią: inni Ewangeliści, inne Księgo Pisma Świętego. To metoda donikąd.
Przejrzyj proszę tą naszą dyskusję i policz te “jedne urywki”, które w niej przytoczyłem. Może się znajdą chociaż dwa? ;)
Poldku
Wiesz, że Twoja teza nie jest nieprawdziwa – jednak nie wynika ona bynajmniej z Biblii. Ja piszę, że w świetle Biblii Twoja teza jest nieprawdziwa. Jeśli ją podtrzymujesz, to:
1. opierasz się na innych źródłach niż Biblia
2 nierzetelnie analizujesz teksty Biblijne.
Spośród “źródeł niebiblijnych” sam wymieniasz Księgę Hioba :) Poza tym starotestamentalny Jahwe jest opisany tak, a nie inaczej i w NT Jezus w żadnym miejscu nie podważa Prawa i Proroków. Przeciwnie (sam zresztą wrzuciłeś odpowiedni cytat), więc Twoje “na to, że Bóg czynił zło zgody nie ma” w tym świetle jest istotnym oświadczeniem, ale słabo umocowanym w Piśmie – niezależnie od tego, jaką ustanowisz gradację Ksiąg.
Zatem jeśli chcesz badać naturę Boga w świetle Biblii i naturę szatana w świetle Biblii musisz metodologicznie podejść do tekstów tak, aby wizja Boga i Szatana nie była sprzeczna z nauką Jezusa Chrystusa. W przeciwnym wypadku zanegowałbyś część Objawienia.
Ależ ja nic nie muszę :) To chrześcijanie muszą sobie poradzić z jawną sprzecznością między wizją Jahwe ze Starego Testamentu, a kultem miłosierdzia z Nowego (aczkolwiek “lżej będzie Sodomie…”). Ja mam przed sobą Pismo i je czytam. Jego kolejne wersje, włącznie z najbardziej oświeconą BT opowiadają tą samą historię z tą samą über-istotą w roli głównej.
Nie, nie są oparte na tradycjach. Są opisem dziejów dotyczących Jezusa z Nazaretu – tych najważniejszych( wg autorów), pod kątem przekazania Jego nauki, znaków jakie czynił, które: – pokazują, że był Mesjaszem przepowiedzianym przez proroków – pokazują znaki które to potwierdzały – przekazują opis jego męki oraz potwierdzają fakt zmartychwstania.
Acha. Co więc było powodem i tematem obrad Soboru Jerozolimskiego?
Zatem pomimo różnic opisowych – nie wynikających z tradycji, zbyt krótko powstały po śmierci Jezusa aby takie w ogólne mogły powstać – przekazują jedną Prawdę. To jest piękne w Biblii. :-)))
Oczywiście :) Bez cienia wątpienia Mateusz i Paweł przedstawiają jedną prawdę np. w kwestii ostentacyjnego okazywania pobożności, czy też uprzywilejowanego statusu kapłanów w porównaniu z wiernymi :) Podobnie, jak ten wciskany mi w brzuch św. Piotr jako szatan (mimo, iż w ogóle nie poruszałem tego wątku, wrzuciłeś go conajmniej dwukrotnie). Jak wiemy, w hebrajskim słowo to oznacza mo.in kogos, kto się komuś innemu/czemuś sprzeciwa, a cytat dotyczący Piotra znajdujemy u nieopierającego się o tradycję mojżeszową Mateusza :)
Nie tylko słów wobec kapłanów ale wszystkim słowom i czynom wobec nich jakie zostały wypowiedziane. Wtedy można poznać to, co sądził on o nich. Ty, wyrywasz z Jego słów to, co Ci pasuje do tezy. Ja Ci pokazuję inne cytaty, które to podważają. WYkazuję Ci wybiórczość co do tekstów Ewangelii, gdyż pomijasz inne mówiący na temat na jaki się wypowiadasz.
Tyle, że na konkretne cytaty odnoszące się do kapłanów, Ty odpowiadasz ogólnymi, odnoszącymi się do wszystkich ludzi.
Jeśli w kategoriach logiki, to wciągasz wniosek pomijając ważne przesłanki. To podstawowy błąd w przeprowadzaniu wniosku logicznego. Nie stosujesz ani logiki( pomijasz ważne przesłanki) ani chronologii( nie bierzesz calosci nauczania Biblii na temat jaki się wypowiadasz, ale wycinek jego nauczani)
Dyskutując o konkretach nie wchodzę w generalizacje. Natomiast stwierdzenie, że chronologia ma coś wspólnego z “całością nauczania” to już pewna ekstrawagancja. Przytaczam konkretne fragmenty Pisma, które Kościół uznaje za kanoniczne. Stosuję przy tym porządek chronologiczny (ST, później NT). “Całość nauczania” ma m.in. za cel zatarcie ostrej niespójności dotyczącej Jahwe i Jezusa, o której wspomniałem wyżej, chociaż słowa drugiego z nich w kontekście miłosierdzia również nie zawsze są spójne. Tymczasem mnie interesuje to, co jest w Bibli. To nie ja wrzucałem tu fragmenty Katechizmu z ustaleniami Soboru Laterańskiego IV ;)
Nie zupełnie piszesz zgodnie ze stanem faktyczym, że pozostajesz przy Piśmie. A to dlatego, że przywoływałem Ci na temat szatana teksty z Księgi Rodzaju jak i z Ewangelii( wypowiedzi Jezusa ). Podobnie odnoszące się do Kapłaństwa Staroterstamentalnego i relacji Jezusa do niego. Więc Twój akapit jest bardziej delkaracją niż sposobem przedstawiania stanowiska Biblii w tej materii.
Nie ma czegoś takiego, jak “stanowisko Biblii”. Jest ona skrajnie niespójna, stąd fragmenty przeczące sobie wzajemnie nie anulują swoich treści. Cytat inaczej rozkładający akcenty niczego nie zmienia w przedmiocie dyskusji, gdyż te przywołane przeze mnie wciąż w Piśmie figurują.
W przekładach Katolickich są przypisy. To bardzo pomocna rzecz, gdyż czytając fragment na jakiś temat mamy na dole odnośniki to innych miejsc( zarówno Starego jak i Nowego Testementu) z sugestią “por”( porównaj ), z innymi wersetami.
Naprawdę? :)
Ty preferujesz metodę, bazowania na jednym urywku, nie zadając sobie trudu na przestudiowanie co na ten temat mówią: inni Ewangeliści, inne Księgo Pisma Świętego. To metoda donikąd.
Przejrzyj proszę tą naszą dyskusję i policz te “jedne urywki”, które w niej przytoczyłem. Może się znajdą chociaż dwa? ;)
Pozdrawiam.
Foxx -- 14.02.2012 - 09:11