mnie w tym tekściku nie ma, to tylko Fromm i kawałek Marksa… Krótko mówiąc, jest miłość sztuką, czy nie jest :)
Bo to co Pan mówi, to zdaje się kawałek miłości którą Karen Horney nazywa neurotyczną potrzebą miłości. Te kopniaki choćby… Czy jest szansa by gdzieś poczytać o Pańskiej koncepcji psychiki…?
Pozdrawiam…
Panie Jerzy,
mnie w tym tekściku nie ma, to tylko Fromm i kawałek Marksa… Krótko mówiąc, jest miłość sztuką, czy nie jest :)
Andrzej F. Kleina -- 22.04.2008 - 20:03Bo to co Pan mówi, to zdaje się kawałek miłości którą Karen Horney nazywa neurotyczną potrzebą miłości. Te kopniaki choćby… Czy jest szansa by gdzieś poczytać o Pańskiej koncepcji psychiki…?
Pozdrawiam…