Donoszę uprzejmie, że Pino przeciągnąwszy mnie przez cały Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście do wspomnianej mitycznej knajpy, minęła ją pod pozorem, że się zagadałyśmy.
Zdałam się na Pino, gdyż mój stan zdrowia daleki jest od doskonałości.
I co?
I otóż nic.
Poszłyśmy dalij.
Czego miałam w tekście nie zauważyć – nie zauważyłam. Wcale.
Dodam jeszcze, że w odróżnieniu od sekcji krakowskiej, obgadałyśmy absolutnie wszystkich. Wszystkich, powtarzam.
Proszę Państwa
Donoszę uprzejmie, że Pino przeciągnąwszy mnie przez cały Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście do wspomnianej mitycznej knajpy, minęła ją pod pozorem, że się zagadałyśmy.
Zdałam się na Pino, gdyż mój stan zdrowia daleki jest od doskonałości.
I co?
I otóż nic.
Poszłyśmy dalij.
Czego miałam w tekście nie zauważyć – nie zauważyłam. Wcale.
Dodam jeszcze, że w odróżnieniu od sekcji krakowskiej, obgadałyśmy absolutnie wszystkich. Wszystkich, powtarzam.
Nic z tego niestety nie zostanie ujawnione.
Gretchen -- 04.01.2009 - 22:02