Ja nie wiem czy żyję. Już naprawdę nie wiem.
Raz lepiej, raz gorzej. Jeść nie mogę, przez co na urodzie mi przybywa, ale na osłabieniu też. Nadal same prawie mandarynki.
Inni już za mnie piszą na txt, bo mój rozum nie pracuje – tyle, że w pracy.
Załóż Babci konto i czekaj co z tego wyniknie :) Ja doczekać się nie mogę.
Nieustające pururu oczywiście :)
Pino
Ja nie wiem czy żyję. Już naprawdę nie wiem.
Raz lepiej, raz gorzej. Jeść nie mogę, przez co na urodzie mi przybywa, ale na osłabieniu też. Nadal same prawie mandarynki.
Inni już za mnie piszą na txt, bo mój rozum nie pracuje – tyle, że w pracy.
Załóż Babci konto i czekaj co z tego wyniknie :) Ja doczekać się nie mogę.
Nieustające pururu oczywiście :)
Gretchen -- 10.01.2009 - 00:38