oczywiście tak. Budujesz mi motywację :)
Pójście do lekarza od głowy nie ma nic wspólnego z wariactwem, możesz mi w tej kwestii zaufać.
Umieranie rzeczywiście byłoby wbrew logistyce więc nie zamierzam. Kilka spraw jeszcze mam do załatwienia :)
Nie znoszę się tak czuć kiedy myśli mi się kłębią i coś można by potencjalnie przelać w słowa… ale się nie daje… Opór materii…
Co za…
No nic.
:)
Prędzej czy później
oczywiście tak. Budujesz mi motywację :)
Pójście do lekarza od głowy nie ma nic wspólnego z wariactwem, możesz mi w tej kwestii zaufać.
Umieranie rzeczywiście byłoby wbrew logistyce więc nie zamierzam. Kilka spraw jeszcze mam do załatwienia :)
Nie znoszę się tak czuć kiedy myśli mi się kłębią i coś można by potencjalnie przelać w słowa… ale się nie daje… Opór materii…
Co za…
No nic.
:)
Gretchen -- 10.01.2009 - 01:40