Panie Lorenzo – ja generalnie w okresie jesienno-zimowym owoców się wystrzegam, nie licząc kiszonych ogórków, które są zdrowe dla człowieka i kobiety.
Pozdrawiam Pana znad vajecnego snu. :)
Grzesiu – moja babcia jako ten Godot, no no, ciekawa koncepcja. Konceptualna wręcz.
Gretchen – to weź urlop w Publicznej Służbie i powiedz Onemu, żeby Ci bilet odpowiedni nabył drogą kupna. Zajarasz sobie z Panem Lorenzo, ze mną pójdziesz w miasto, moja babcia Cię z radością skarmi swoją przesławną zupą pomidorową... zusammen do kupy, albo umrzesz, albo wyzdrowiejesz, co niewątpliwie oszczędzi Ci rozterek, chudnięcia i błonnika.
Odpowiedzi
Panie Lorenzo – ja generalnie w okresie jesienno-zimowym owoców się wystrzegam, nie licząc kiszonych ogórków, które są zdrowe dla człowieka i kobiety.
Pozdrawiam Pana znad vajecnego snu. :)
Grzesiu – moja babcia jako ten Godot, no no, ciekawa koncepcja. Konceptualna wręcz.
Gretchen – to weź urlop w Publicznej Służbie i powiedz Onemu, żeby Ci bilet odpowiedni nabył drogą kupna. Zajarasz sobie z Panem Lorenzo, ze mną pójdziesz w miasto, moja babcia Cię z radością skarmi swoją przesławną zupą pomidorową... zusammen do kupy, albo umrzesz, albo wyzdrowiejesz, co niewątpliwie oszczędzi Ci rozterek, chudnięcia i błonnika.
pururu zatroskane przesyłam