Ale prędzej czy później niewątpliwie przyjedziesz na Południe, hi hi.
Nic mi nie mów o wariactwie, ja w poniedziałek udaję się do lekarza od głowy, zaraz po wykładzie dotyczącym rozwoju przemysłu włókienniczego w XIX-wiecznej Anglii…
Przynajmniej wyspana będę, no chyba, że przyuważę moją serdeczną koleżankę Magdę, to wtedy będziemy jak zwykle przez półtorej godziny wymieniać sarkastyczne uwagi na temat kondycji umysłowej profesora i planować dzikie imprezy na Bałkanach – to się nazywa, uważasz, objazd naukowy. :) Z pewnością będzie naukowy nadzwyczaj, skoro my dwie się bierzemy za organizację...
To dobrze, że nie zamierzasz, umieranie jest nielogistyczne, że sparafrazuję Stomila. Poza tym, za młoda jesteś, jakieś pięćdziesiąt lat.
No tak.
Ale prędzej czy później niewątpliwie przyjedziesz na Południe, hi hi.
Nic mi nie mów o wariactwie, ja w poniedziałek udaję się do lekarza od głowy, zaraz po wykładzie dotyczącym rozwoju przemysłu włókienniczego w XIX-wiecznej Anglii…
Przynajmniej wyspana będę, no chyba, że przyuważę moją serdeczną koleżankę Magdę, to wtedy będziemy jak zwykle przez półtorej godziny wymieniać sarkastyczne uwagi na temat kondycji umysłowej profesora i planować dzikie imprezy na Bałkanach – to się nazywa, uważasz, objazd naukowy. :) Z pewnością będzie naukowy nadzwyczaj, skoro my dwie się bierzemy za organizację...
To dobrze, że nie zamierzasz, umieranie jest nielogistyczne, że sparafrazuję Stomila. Poza tym, za młoda jesteś, jakieś pięćdziesiąt lat.
pozdrowienia beztroskie i krakowskie