Skojarzenie wieczorne, bezalkoholowe

Jakoś mi się tak skojarzyło.

Nie powiem, z czym i z kim, bo po chwili zorientowałem się, że to jest dość uniwersalne.

Każdy zna kogoś, kto mu podejdzie i się skojarzy.

Popatrzcie sobie:

PS. Jak ktoś chce mieć tekst zaangażowany, to niech sobie skojarzy politycznie.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Yayco

I jak ja mam teraz zasnąć jak się kulam i rechoczę?

A jutro muszę rano do pracy celem pozostania tam do wieczora.

No naprawdę, mógłby Pan pomyśleć o bliźnich (bliźniej?)

Pozdrawiam zanosząc się spazmatycznie


Pani Gretchen,

ja też jutro muszę do pracy, ale na krócej.

Ale, za to, więcej mi zapłacą.

Pozdrawiam Panią


Panie Yayco

Śmiech mi zastygł na ustach…

Choć nie jest to takie pewne komu z nas więcej zapłacą to jakoś dziwnie przypuszczam, że Panu.

Mimo, że w tym praypadki szkody mieć nie powinnam chyba, że znowu mnie okradną co w Publicznej Służbie zdarza się często.

I jeśli mówię “okradną” to należy to czytać dosłownie.

Pozdrawiam Pana


Pani Gretchen,

współczuję.

Mnie za to rysują samochód.

Zapewne na znak protestu. Z powodów bliżej nieznanych to co mówię, od czasu do czasu wyzwala w ludziach prymitywne reakcje.

Zwłaszcza zaś w na przełomie stycznia i lutego, oraz na przełomie maja i czerwca.

Czy już jest może przełom?

Pozdrawiam, zastanawiając się


Panie Yayco

Przełomy przychodzą i odchodzą.

Jak wszystko w życiu. Albo prawie wszystko.

Pozdrawiam filozoficznie z nutką smutku


Pani Gretchen,

jak jest Pani wiadome, jestem pod zadawnionym wpływem Giambattisty Vico, u którego to zacofańca i klerykała wszystko się kręciło. Po ciasnej spirali. Możliwe, że napity był.

O ile zatem subiektywnie coś Pani się nawet przełamuje, to obiektywnie (z góry patrząc) i tak Szanowna Pani w kółko zapyla ( no offence ).

Pozdrawiam perspektywicznie


Panie Yayco

Jezeli znalbym pana adres, to niewatpliwie za ten dzisiejszy wpis panski odwdzieczylbym sie jakims niewielkim( 0,75) prezentem.

btw.
Co do tego, o czym napisal pan ostatnio( ze moze skusilbym sie na bloga), zaczynam powoli dojrzewac do decyzji.

Pozdrawiam szczerze rozbawiony:)


Panie Rollingpolu,

namawiam zatem tym bardziej.

Przez chwilę mignęło mi przez umysł takie wspomnienie dawne: “Bronią się jeszcze twierdze Grenady”, ale zaraz sobie przypomniałem, ze tam zaraz potem było o zarazie, więc nie będę naciskał.

A z tym prezentem, to proszę się pochopnie nie zgłaszać, bo bardzo lubię hiszpańską brandy. Ale starą.

Fajnie, że się Pan rozbawił.

Pozdrawiam serdecznie


Panie Yayco

Nie zwyklem rzucac slow na wiatr.

Odwzajemniam serdecznosci


W takim razie czekam, Panie Rollinpolu

na bloga Pańskiego, oczywiście.

Pozostaję z radością


Subskrybuj zawartość