Pan myśi, że ja byłam delikatna? Można odnieść takie wrażenie przyznaję, o ile się mojego głosu nie słyszało wcześniej.
Powiem Panu w zaufaniu, że jednych rozprasza ten głos, a innych mrozi. To nie jest jakaś wielka historia, przecież zwyczajnie okoliczności się zmieniają to i on.
Ten z Warszawy pinć usłyszał wersję straszną. Poza tym ja lubię w sytuacjach ekstermalnych dojść do absurdu – ośmieszyć śmieszność rzeczowymi argumentami. Tak mam, bo zawsze wierzę w rozwiązanie. Śmieszni pozostaną śmiesznymi.
Sam zainteresowany miał ledwie trzy dni bez substancji rozmaitych, może mu to pomagało w ćwiczeniu cnót. Kto to może wiedzieć.
Wychodząc posłał mi buziaczka . Wzruszające prawda?
Musiałam dość abstrakcyjnie wyglądać z tą opalenizną i w czerwieniach, które kocham. Pewnie uznali, że to ja jestem obłąkana. Chętnie na to przystaję.
Panie Sergiuszu
Pan myśi, że ja byłam delikatna? Można odnieść takie wrażenie przyznaję, o ile się mojego głosu nie słyszało wcześniej.
Powiem Panu w zaufaniu, że jednych rozprasza ten głos, a innych mrozi. To nie jest jakaś wielka historia, przecież zwyczajnie okoliczności się zmieniają to i on.
Ten z Warszawy pinć usłyszał wersję straszną. Poza tym ja lubię w sytuacjach ekstermalnych dojść do absurdu – ośmieszyć śmieszność rzeczowymi argumentami. Tak mam, bo zawsze wierzę w rozwiązanie. Śmieszni pozostaną śmiesznymi.
Sam zainteresowany miał ledwie trzy dni bez substancji rozmaitych, może mu to pomagało w ćwiczeniu cnót. Kto to może wiedzieć.
Wychodząc posłał mi buziaczka . Wzruszające prawda?
Musiałam dość abstrakcyjnie wyglądać z tą opalenizną i w czerwieniach, które kocham. Pewnie uznali, że to ja jestem obłąkana. Chętnie na to przystaję.
Gretchen -- 21.12.2008 - 01:48