Ludność generalnie chce mieć święty spokój, a ta biurokracja jej mówi, że jej wszystko (tej ludności) załatwi, tylko trzeba kilku przepisów przestrzegać.
Jakby dać tej biurokracji gwarancje, że jej się nie zlikwiduje, byle by nic nowego nie wymyślała, to ona by zasnęła snem sprawiedliwego. I spała by w ciszy. Zapewne, choć nie na pewno. Bo ambitnych na władzę wszędzie kilku się znajdzie.
I tak się ten glejak rozprzestrzenia glejowatość powszechną tworząc.
Dopiero jak się ludność zaczyna dusić z powodu braku dopływu powietrza, wtedy nadchodzi czas rabacji. Czasami, gdy glejowatość już wielka, reakcja bywa drastyczna. Uuuuch!
Pozdrawiam mimo to serdecznie kawy aromatycznej życząc
A pewnie, że jest coś więcej, Pani Anno.
Ludność generalnie chce mieć święty spokój, a ta biurokracja jej mówi, że jej wszystko (tej ludności) załatwi, tylko trzeba kilku przepisów przestrzegać.
Jakby dać tej biurokracji gwarancje, że jej się nie zlikwiduje, byle by nic nowego nie wymyślała, to ona by zasnęła snem sprawiedliwego. I spała by w ciszy. Zapewne, choć nie na pewno. Bo ambitnych na władzę wszędzie kilku się znajdzie.
I tak się ten glejak rozprzestrzenia glejowatość powszechną tworząc.
Dopiero jak się ludność zaczyna dusić z powodu braku dopływu powietrza, wtedy nadchodzi czas rabacji. Czasami, gdy glejowatość już wielka, reakcja bywa drastyczna. Uuuuch!
Pozdrawiam mimo to serdecznie kawy aromatycznej życząc
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 22.12.2008 - 12:04