Nie! Nie przesadziłem z Allahem jako imieniem diabła.
Tu nie chodzi o indywidualne cechy poszczególnych muzułmanów. Tu chodzi o ich zachowanie jako społeczności i o to co robią ich przywódcy. Słyszał Pan wyrazy potępienia ataków z 11.9. czy 7.7.? Jedyne co można było usłyszeć w Wielkiej Brytanii, to ubolewanie co do formy, bo moralnie to terroryści mieli rację! Bo kolonializm, bo eksport chrześcijaństwa i w ogóle!
Panie Grzesiu!
Prosze nie próbować tego tłumaczyć, bo tu nie ma czego tłumaczyć. Przecież oni mają prawo zabić Pana w Pańskim kraju, bo Pan jest niewiernym. Czy do Pana to dotrze zanim Pan da gardło pod nóż czy nie, to nie wpłynie na ich postępowanie. Oni realizują swoją rewolucję światową, tak jak dawniej czynili to komuniści.
A zastrzeżenie dotyczące polskich Tatarów nie wynika z ich specjalnych cech moralnych, tylko z tego, że ich wiara nie przeszkadza im być wiernymi synami katolickiej Rzeczpospolitej. Oni potrafią rozróżnić powinności ziemskie od boskich i dlatego chylę przed nimi czoła.
Odnośnie pana Staszka i panny Natalii, to chciałbym usłyszeć od nich, że pomimo moralnego potępienia zabiegu przerywania ciąży są za jego legalizacją. Jak coś takiego nastąpi, to ja pierwszy wejdę pod ławę i odszczekam wszystko co o fundamentalistach katolickich w Polsce pisałem.
Opowiadanie się za penalizacją czynu, wynikająca z wiary, to właśnie wykorzystanie państwa do popierania swojej religii. To czy jest to reguła dzielona z innymi religiami czy nie, nie ma żadnego znaczenia. (Argument, że nie tylko katolicy występują w obronie „nienarodzonych staruszków”, czy jak tam nazywać „życie niedorobione”, nie zmienia faktu, że motywacja jest czysto religijna więc narzucanie jej za pomocą państwa jest lekkim nadużyciem.)
Panie Grzesiu!
Nie! Nie przesadziłem z Allahem jako imieniem diabła.
Tu nie chodzi o indywidualne cechy poszczególnych muzułmanów. Tu chodzi o ich zachowanie jako społeczności i o to co robią ich przywódcy. Słyszał Pan wyrazy potępienia ataków z 11.9. czy 7.7.? Jedyne co można było usłyszeć w Wielkiej Brytanii, to ubolewanie co do formy, bo moralnie to terroryści mieli rację! Bo kolonializm, bo eksport chrześcijaństwa i w ogóle!
Panie Grzesiu!
Prosze nie próbować tego tłumaczyć, bo tu nie ma czego tłumaczyć. Przecież oni mają prawo zabić Pana w Pańskim kraju, bo Pan jest niewiernym. Czy do Pana to dotrze zanim Pan da gardło pod nóż czy nie, to nie wpłynie na ich postępowanie. Oni realizują swoją rewolucję światową, tak jak dawniej czynili to komuniści.
A zastrzeżenie dotyczące polskich Tatarów nie wynika z ich specjalnych cech moralnych, tylko z tego, że ich wiara nie przeszkadza im być wiernymi synami katolickiej Rzeczpospolitej. Oni potrafią rozróżnić powinności ziemskie od boskich i dlatego chylę przed nimi czoła.
Odnośnie pana Staszka i panny Natalii, to chciałbym usłyszeć od nich, że pomimo moralnego potępienia zabiegu przerywania ciąży są za jego legalizacją. Jak coś takiego nastąpi, to ja pierwszy wejdę pod ławę i odszczekam wszystko co o fundamentalistach katolickich w Polsce pisałem.
Opowiadanie się za penalizacją czynu, wynikająca z wiary, to właśnie wykorzystanie państwa do popierania swojej religii. To czy jest to reguła dzielona z innymi religiami czy nie, nie ma żadnego znaczenia. (Argument, że nie tylko katolicy występują w obronie „nienarodzonych staruszków”, czy jak tam nazywać „życie niedorobione”, nie zmienia faktu, że motywacja jest czysto religijna więc narzucanie jej za pomocą państwa jest lekkim nadużyciem.)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.11.2009 - 15:52