Proszę mi napisać, gdzie napisałem, że przerywanie ciąży jest czymś dobrym. Natomiast prawo do stosowania przerywania ciąży jest czymś zupełnie innym. Jeśli zwolennicy „obrony życia niedorobionego” mylą pochwalanie przerywania ciąży z walką o prawo kobiet, to o czym my mamy dyskutować. Jesteście ślepi w swoim zacietrzewieniu, czego pan Staszek jest świetnym przykładem. :)
Nie mam nic przeciwko propagowaniu metod antykoncepcyjnych i uświadamianiu szkodliwości zabiegu przerywania ciąży. To jest bardzo potrzebne, ale wymuszanie właściwych zachowań za pomocą sankcji prawnych, w sytuacji niejednoznaczności racji, jest moralnie wątpliwe.
Pani Anno!
Proszę mi napisać, gdzie napisałem, że przerywanie ciąży jest czymś dobrym. Natomiast prawo do stosowania przerywania ciąży jest czymś zupełnie innym. Jeśli zwolennicy „obrony życia niedorobionego” mylą pochwalanie przerywania ciąży z walką o prawo kobiet, to o czym my mamy dyskutować. Jesteście ślepi w swoim zacietrzewieniu, czego pan Staszek jest świetnym przykładem. :)
Nie mam nic przeciwko propagowaniu metod antykoncepcyjnych i uświadamianiu szkodliwości zabiegu przerywania ciąży. To jest bardzo potrzebne, ale wymuszanie właściwych zachowań za pomocą sankcji prawnych, w sytuacji niejednoznaczności racji, jest moralnie wątpliwe.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 05.11.2009 - 06:50