przecież Referent to jest elegancki gość od dobrego wina i białych mankietów dobrze odprasowanej koszuli (bez brakujących guzikuff) , co prowadzi zawsze słodziutkie picie-z-dziubków pitu-pitu na swoim blogu wiadomo gdzie, a ten tu to musi jakiś rozrabiaka i falsyfikat przebrany za Referenta.
Już od czasu rozróby z pomiotem podejrzewałem, że ktoś zamordował prawdziwego Referenta, trupa (pardą) ukrył na strychu za piątym filarem na lewo, w trzeciej skrzyni od góry (w tej z tabliczką Made in Mexico przybitej do góry literami), a sam teraz w przebraniu Referenta robi konkurencję w moim, że tak powiem, fachu.
Ja Pana biorę na celownik (mojej lunety od szybkostrzelnego) i proszę m się tu jakimś Kryminałem lub órtograviom end składniom dziwnom nie zasłaniać.
To ja siadam teraz na mojego Sqłada co go kuzyn sprowadził i rura!
to jest wszystko niemożliwe
przecież Referent to jest elegancki gość od dobrego wina i białych mankietów dobrze odprasowanej koszuli (bez brakujących guzikuff) , co prowadzi zawsze słodziutkie picie-z-dziubków pitu-pitu na swoim blogu wiadomo gdzie, a ten tu to musi jakiś rozrabiaka i falsyfikat przebrany za Referenta.
Już od czasu rozróby z pomiotem podejrzewałem, że ktoś zamordował prawdziwego Referenta, trupa (pardą) ukrył na strychu za piątym filarem na lewo, w trzeciej skrzyni od góry (w tej z tabliczką Made in Mexico przybitej do góry literami), a sam teraz w przebraniu Referenta robi konkurencję w moim, że tak powiem, fachu.
Ja Pana biorę na celownik (mojej lunety od szybkostrzelnego) i proszę m się tu jakimś Kryminałem lub órtograviom end składniom dziwnom nie zasłaniać.
To ja siadam teraz na mojego Sqłada co go kuzyn sprowadził i rura!
Troll Zdalnie Sterowany -- 10.11.2008 - 19:38