Za pracę i wysiłek. Wszystko pro publico bono. A tam, po drugiej stronie granicy, na wschodzie, współpracownicy SB Ukrainy za niewątpliwie godziwe pensje i premie, po 8 godzin dziennie, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku zakłamują historię, czyszczą archiwa, selekcjonują dokumenty, wybielają co czarne…
Ochotnicy na ogół wygrywaja z najemnikami, a wszystkie przysłowia dają zwycięstwo prawdzie. Oliwa, krótkie nogi… Jest więc nadzieja.
Szacunek i podziw
Za pracę i wysiłek. Wszystko pro publico bono. A tam, po drugiej stronie granicy, na wschodzie, współpracownicy SB Ukrainy za niewątpliwie godziwe pensje i premie, po 8 godzin dziennie, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku zakłamują historię, czyszczą archiwa, selekcjonują dokumenty, wybielają co czarne…
Wieslaw Tokarczuk (gość) -- 01.06.2009 - 21:06Ochotnicy na ogół wygrywaja z najemnikami, a wszystkie przysłowia dają zwycięstwo prawdzie. Oliwa, krótkie nogi… Jest więc nadzieja.