Ale o tzw. kolonizacji oraz o akcji repolonizacyjnej tzw szlachty zagrodowej można poczytać w pamiętnikach przedwojennych oficerów.
Kirchmaiera, Kuropieski, Lendgrena i wielu innych.
Niestety większość książek mam albo w kartonach albo mi zaginęły.
Te akcje były prowadzone przez WP, w ramach walki z analfabetyzmem, w trakcie służby wojskowej poborowych zGalicji Wsochodniej, jednocześnie WP było wykorzystywane w pacyfikacjach wsi ukraińskich.
W tym samym czasie administracja polska ( państwowa ), po atakach terrorystycznych OUN, likwidowała szkolnictwo ukraińskie, spółdzielczość mleczarską ( wiejską ), samorząd wiejski, czyli te instytucje, które zostały uznane za nośnik i źródło finansowania ukraińskiego nacjonalizmu.
W to wpisuje się administracyjny zakaz powstania uniwersytetu ukraińskiego we Lwowie i coś w rodzaju ukraińskiego getta ławkowego wobec uczniów ukraińskich w polskich gimnazjach/liceach.
Nie jestem w tym momencie zbyt precyzyjny
Ale o tzw. kolonizacji oraz o akcji repolonizacyjnej tzw szlachty zagrodowej można poczytać w pamiętnikach przedwojennych oficerów.
Kirchmaiera, Kuropieski, Lendgrena i wielu innych.
Niestety większość książek mam albo w kartonach albo mi zaginęły.
Te akcje były prowadzone przez WP, w ramach walki z analfabetyzmem, w trakcie służby wojskowej poborowych zGalicji Wsochodniej, jednocześnie WP było wykorzystywane w pacyfikacjach wsi ukraińskich.
W tym samym czasie administracja polska ( państwowa ), po atakach terrorystycznych OUN, likwidowała szkolnictwo ukraińskie, spółdzielczość mleczarską ( wiejską ), samorząd wiejski, czyli te instytucje, które zostały uznane za nośnik i źródło finansowania ukraińskiego nacjonalizmu.
W to wpisuje się administracyjny zakaz powstania uniwersytetu ukraińskiego we Lwowie i coś w rodzaju ukraińskiego getta ławkowego wobec uczniów ukraińskich w polskich gimnazjach/liceach.
Sprawy w latach 30tych zaszły już za daleko.
Igła -- 02.06.2009 - 14:43