Wiktor Poliszczuk w “Dowodach zbrodni OUN-UPA” cytuje fragmenty wspomnień Danyło Szumuka, byłego polit-wychownyka w UPA. Kiedyś prowadził szkolenie polityczno-wychowawcze dla pododdziału SB. Dwa spostrzeżenia jego zapamiętałem – byli to bardzo młodzi chłopcy, wyglądali na 16-18 lat, ponadto bardzo słabo przyswajali wiedzę, po prostu zdaniem Szumuka byli tępi i ograniczeni. Natomiast świetnie operowali pętami do duszenia. Tenże Wiktor Poliszczuk zredagował zbiór archiwalnych dokumentów pod tytułem “Nacjonalizm ukraiński w dokumentach”, jeden z tomów kupiłem dla profesora historii Aleksieja Martynowa z Doniecka, przed wysłaniem przeczytałem. Są tam dokumenty w języku ukraińskim lub rosyjskim i ich polskie tłumaczenia. Na uwagę zasługują zeznania młodocianego członka SB, który “zlikwidował” ponad trzydziestu “wrogów” Ukrainy. Ponieważ ten młodzieniec zaczął służbę w 1945 roku, nie zabił żadnego Polaka, tylko Ukraińców i kilku Rosjan. Zabijał beznamiętnie wskazanych ludzi, nigdy nie zapytał za co, zwłoki wrzucał do studni przy zabudowaniach po polskiej rodzinie.
Amerykański historyk Timothy Snyder stwierdził, że okrucieństwo stosowało SB UPA z zimnym wyrachowaniem rozpętania nienawiści i nakręcania spirali odwetów.
Po lekturze “Architektów zła” zacząłem myśleć, że perwersyjne tortury zaczęli stosować chłopcy z SB również dla urozmaicenia sobie monotonii zabijania…
Na koniec ciekawostka – w oficjalnych dokumentach urzędów niemieckich zapadające decyzje lub sprawozdania z likwidacji Żydów zapisywano – “wysłać na wschód”, “wysłano na wschód”. Takie zapisy w dokumentach uratowały tyłek bardzo wielu trybikom w niemieckiej machinie zagłady. Otóż w sprawozdaniach SB UPA z likwidacji “wrogów” konsekwentnie pisano – “wysłano na wschód” !
Młodociani w Służbie Bezpieki SB
Wiktor Poliszczuk w “Dowodach zbrodni OUN-UPA” cytuje fragmenty wspomnień Danyło Szumuka, byłego polit-wychownyka w UPA. Kiedyś prowadził szkolenie polityczno-wychowawcze dla pododdziału SB. Dwa spostrzeżenia jego zapamiętałem – byli to bardzo młodzi chłopcy, wyglądali na 16-18 lat, ponadto bardzo słabo przyswajali wiedzę, po prostu zdaniem Szumuka byli tępi i ograniczeni. Natomiast świetnie operowali pętami do duszenia. Tenże Wiktor Poliszczuk zredagował zbiór archiwalnych dokumentów pod tytułem “Nacjonalizm ukraiński w dokumentach”, jeden z tomów kupiłem dla profesora historii Aleksieja Martynowa z Doniecka, przed wysłaniem przeczytałem. Są tam dokumenty w języku ukraińskim lub rosyjskim i ich polskie tłumaczenia. Na uwagę zasługują zeznania młodocianego członka SB, który “zlikwidował” ponad trzydziestu “wrogów” Ukrainy. Ponieważ ten młodzieniec zaczął służbę w 1945 roku, nie zabił żadnego Polaka, tylko Ukraińców i kilku Rosjan. Zabijał beznamiętnie wskazanych ludzi, nigdy nie zapytał za co, zwłoki wrzucał do studni przy zabudowaniach po polskiej rodzinie.
Wieslaw Tokarczuk (gość) -- 03.06.2009 - 20:48Amerykański historyk Timothy Snyder stwierdził, że okrucieństwo stosowało SB UPA z zimnym wyrachowaniem rozpętania nienawiści i nakręcania spirali odwetów.
Po lekturze “Architektów zła” zacząłem myśleć, że perwersyjne tortury zaczęli stosować chłopcy z SB również dla urozmaicenia sobie monotonii zabijania…
Na koniec ciekawostka – w oficjalnych dokumentach urzędów niemieckich zapadające decyzje lub sprawozdania z likwidacji Żydów zapisywano – “wysłać na wschód”, “wysłano na wschód”. Takie zapisy w dokumentach uratowały tyłek bardzo wielu trybikom w niemieckiej machinie zagłady. Otóż w sprawozdaniach SB UPA z likwidacji “wrogów” konsekwentnie pisano – “wysłano na wschód” !