Można te wypowiedzi interpretować tak jak Pan, można inaczej. Lepszym rozwiązaniem niż zakładanie, że jest tak jak Pan to widzi, jest zapytanie autorów jak to rozumieją. A po uzyskaniu wyjaśnienia dyskutować z tymże wyjaśnieniem, a nie z własnymi obawami.
Dla mnie oskarżenie o faszyzm czy nazizm jest mniej negatywna niż o komunizm czy socjalizm. Narodowi socjaliści nie zamierzali reedukować Żydów, więc ci nie powinni mieć złudzeń. Natomiast komuniści zawsze twierdzili, że nawet ksiądz może zostać komunistą. Co z tego wychodziło, to teraz możemy poczytać u księdza Tadeusza Zaleskiego.
Panie Dymitrze!
Można te wypowiedzi interpretować tak jak Pan, można inaczej. Lepszym rozwiązaniem niż zakładanie, że jest tak jak Pan to widzi, jest zapytanie autorów jak to rozumieją. A po uzyskaniu wyjaśnienia dyskutować z tymże wyjaśnieniem, a nie z własnymi obawami.
Dla mnie oskarżenie o faszyzm czy nazizm jest mniej negatywna niż o komunizm czy socjalizm. Narodowi socjaliści nie zamierzali reedukować Żydów, więc ci nie powinni mieć złudzeń. Natomiast komuniści zawsze twierdzili, że nawet ksiądz może zostać komunistą. Co z tego wychodziło, to teraz możemy poczytać u księdza Tadeusza Zaleskiego.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.06.2009 - 09:54