Widzę, że Pana też można przekonać, choć wydawało mi się to niemożliwe. Moje gratulacje.
Natomiast rozumienie szaleństwa może sprowadzać się do mechanizmu jak to się działo, ale nigdy dlaczego. Gdyby była rozsądna odpowiedź dlaczego, nie było by to szaleństwo.
Drogi Igło!
Widzę, że Pana też można przekonać, choć wydawało mi się to niemożliwe. Moje gratulacje.
Natomiast rozumienie szaleństwa może sprowadzać się do mechanizmu jak to się działo, ale nigdy dlaczego. Gdyby była rozsądna odpowiedź dlaczego, nie było by to szaleństwo.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 03.06.2009 - 21:38