Dla mnie oskarżenie o faszyzm czy nazizm jest mniej negatywna niż o komunizm czy socjalizm. Narodowi socjaliści nie zamierzali reedukować Żydów, więc ci nie powinni mieć złudzeń. Natomiast komuniści zawsze twierdzili, że nawet ksiądz może zostać komunistą. Co z tego wychodziło, to teraz możemy poczytać u księdza Tadeusza Zaleskiego.
Taaa… czyli będąc ofiarą wolałby Pan, a przynajmniej tak się Panu zdaje, że wolałby Pan spotkać niemieckiego faszystę przy komorze gazowej lub ukraińskiego nazistę z siekierą, którzy pozbawiliby Pana “złudzeń”, niż zindoktrynowanego księdza-komunistę, który donosiłby na Pana, ale donosiłby na Pana żywego…
Najwyraźniej uwierzyła Pani, że te 25 milionów obywateli sowieckich to Niemcy wymordowali? Gratuluję przenikliwości.
Tak się składa, że w czasach gdy był wybór między socjalizmem narodowy i sowieckim, donos w tym drugim kończył się w najlepszym wypadku długoletnią zsyłką, a dość często śmiercią na miejscu bez konieczności zwiedzania Syberii. Zatem wolę mieć za przeciwnika, kogoś kto jasno obiecuje mi najgorsze, bo wtedy mogę uciec. Pani złudzenia co do sowieckiej czy europejskiej wersji socjalizmu i przeciwstawianie jej narodowemu socjalizmowi dobitnie pokazuje co jest groźniejszą ideologią.
“Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono” – nie życzę Panu, aby Pan musiał SPRAWDZIĆ co woli.
Ja Pani również nie życzę sprawdzania do czego doprowadzi nas socjalizm europejski, który się Pani tak podoba (Tylko donoszą, ale jest się żywym…). Cała nadzieja w Irlandii, choć Pani może marzy, że oni tę konstytucję („Traktat reformujący”) przyjmą. Proszę sobie sprawdzić znaczenie słowa „sheeple”. Nie wiem dlaczego, ale nasunęło mi się w Pani kontekście. :)
Ludzie i ich brak empatii nie przestają mnie zadziwiać.
Pani Podkarpacianko!
Dla mnie oskarżenie o faszyzm czy nazizm jest mniej negatywna niż o komunizm czy socjalizm. Narodowi socjaliści nie zamierzali reedukować Żydów, więc ci nie powinni mieć złudzeń. Natomiast komuniści zawsze twierdzili, że nawet ksiądz może zostać komunistą. Co z tego wychodziło, to teraz możemy poczytać u księdza Tadeusza Zaleskiego.
Taaa… czyli będąc ofiarą wolałby Pan, a przynajmniej tak się Panu zdaje, że wolałby Pan spotkać niemieckiego faszystę przy komorze gazowej lub ukraińskiego nazistę z siekierą, którzy pozbawiliby Pana “złudzeń”, niż zindoktrynowanego księdza-komunistę, który donosiłby na Pana, ale donosiłby na Pana żywego…
Najwyraźniej uwierzyła Pani, że te 25 milionów obywateli sowieckich to Niemcy wymordowali? Gratuluję przenikliwości.
Tak się składa, że w czasach gdy był wybór między socjalizmem narodowy i sowieckim, donos w tym drugim kończył się w najlepszym wypadku długoletnią zsyłką, a dość często śmiercią na miejscu bez konieczności zwiedzania Syberii. Zatem wolę mieć za przeciwnika, kogoś kto jasno obiecuje mi najgorsze, bo wtedy mogę uciec. Pani złudzenia co do sowieckiej czy europejskiej wersji socjalizmu i przeciwstawianie jej narodowemu socjalizmowi dobitnie pokazuje co jest groźniejszą ideologią.
“Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono” – nie życzę Panu, aby Pan musiał SPRAWDZIĆ co woli.
Ja Pani również nie życzę sprawdzania do czego doprowadzi nas socjalizm europejski, który się Pani tak podoba (Tylko donoszą, ale jest się żywym…). Cała nadzieja w Irlandii, choć Pani może marzy, że oni tę konstytucję („Traktat reformujący”) przyjmą. Proszę sobie sprawdzić znaczenie słowa „sheeple”. Nie wiem dlaczego, ale nasunęło mi się w Pani kontekście. :)
Ludzie i ich brak empatii nie przestają mnie zadziwiać.
A co do tego ma empatia?
Pozdrawiam wszystkie sheeple
Jerzy Maciejowski -- 14.06.2009 - 10:30