Sprawa jest taka: każde usiłowanie racjonalizacji tego ludobójstwa jest pozbawione wszelkiego sensu i zawsze prowadzi do podejrzeń o usprawiedliwianie tych zbrodni.
Wieslaw Tokarczuk dał Ci tylko przykłady ilustrujące, że to jest ślepa uliczka.
Można sobie dowolnie gdybać i tworzyć wyobrażenia, kto komu i kiedy zalazł za skórę, szukać źródeł rachunków krzywd, ale to wszystko nadaremno, bo żaden rachunek krzywd nie usprawiedliwia ani nie wyjaśnia zaplanowanego ludobójstwa!
Jeśli sąsiedzi mają ze sobą na pieńku, to biorą się za łby, nawet wojny wywołują, ale zaplanowane i zrealizowane ludobójstwo na cywilach nie mieści się w takich kategoriach, zakuty rycerzu!
To były diabły wcielone i nie ma tu co szukać uzasadnień dla tego, co zrobili.
Igło,
Ty się nie unoś bez sensu i głupot nie gadaj.
Sprawa jest taka: każde usiłowanie racjonalizacji tego ludobójstwa jest pozbawione wszelkiego sensu i zawsze prowadzi do podejrzeń o usprawiedliwianie tych zbrodni.
Wieslaw Tokarczuk dał Ci tylko przykłady ilustrujące, że to jest ślepa uliczka.
Można sobie dowolnie gdybać i tworzyć wyobrażenia, kto komu i kiedy zalazł za skórę, szukać źródeł rachunków krzywd, ale to wszystko nadaremno, bo żaden rachunek krzywd nie usprawiedliwia ani nie wyjaśnia zaplanowanego ludobójstwa!
Jeśli sąsiedzi mają ze sobą na pieńku, to biorą się za łby, nawet wojny wywołują, ale zaplanowane i zrealizowane ludobójstwo na cywilach nie mieści się w takich kategoriach, zakuty rycerzu!
To były diabły wcielone i nie ma tu co szukać uzasadnień dla tego, co zrobili.
s e r g i u s z -- 02.06.2009 - 21:24