praprababcia Honorata była już wtedy faktycznie po czterdziestce. Miała męża i trzech synów z legalnego związku, a następnie zrobiła skandal, uciekła z Pieniążkiem i urodziła Witolda. Miał przez to sfałszowaną metrykę, notabene.
W czasie rewolucji praprababcia przedarła się przez całą Ukrainę z dwoma chłopaczkami, wyrąbując sobie drogę siekierą ;) A Stanisław prawie umarł z głodu w Kijowie, bo Rosjanie usiłowali karmić go cebulą, a on nie lubił (też nie lubię, ale w takiej sytuacji to bym się zmusiła), potem Honorata go doholowała do Warszawy, ale już był tak wykończony, że zmarł w 1920 i został pochowany na Bródnie.
A Witold i Jurek (Rosjanin, jeden z legalnych synów Honoraty) zostali oddani do księży Marianów na Bielany. Pradziadek dożył setki, Jurek zginął w Powstaniu Warszawskim…
Pradziadek się urodził w 1906,
praprababcia Honorata była już wtedy faktycznie po czterdziestce. Miała męża i trzech synów z legalnego związku, a następnie zrobiła skandal, uciekła z Pieniążkiem i urodziła Witolda. Miał przez to sfałszowaną metrykę, notabene.
W czasie rewolucji praprababcia przedarła się przez całą Ukrainę z dwoma chłopaczkami, wyrąbując sobie drogę siekierą ;) A Stanisław prawie umarł z głodu w Kijowie, bo Rosjanie usiłowali karmić go cebulą, a on nie lubił (też nie lubię, ale w takiej sytuacji to bym się zmusiła), potem Honorata go doholowała do Warszawy, ale już był tak wykończony, że zmarł w 1920 i został pochowany na Bródnie.
A Witold i Jurek (Rosjanin, jeden z legalnych synów Honoraty) zostali oddani do księży Marianów na Bielany. Pradziadek dożył setki, Jurek zginął w Powstaniu Warszawskim…