Mnie to “oko za oko” wcale by nie bulwersowało gdyby ludzie wyznający tę zasadę nie próbowali się maskować. Od początku do końca. Mnie mierzi to, co Pan napisał w notce. Tu (czyli wszędzie) niektórzy są polukrowani, życzenia składają najlepsze, opłatkiem się łamią, przebaczają po to, by w następnej sekudzie o wszystkim zapomnieć – wszak Rytuału dopełnili a Tradycji stało się zadość – i rzucić się gardeł przeciwników, tętnice rozszarpując.
Panie Lorenzo, tego nawet wilki nie robią! One nie wiedzą co to hipokryzja jest…
Panie Lorenzo Szanowny
Mnie to “oko za oko” wcale by nie bulwersowało gdyby ludzie wyznający tę zasadę nie próbowali się maskować. Od początku do końca. Mnie mierzi to, co Pan napisał w notce. Tu (czyli wszędzie) niektórzy są polukrowani, życzenia składają najlepsze, opłatkiem się łamią, przebaczają po to, by w następnej sekudzie o wszystkim zapomnieć – wszak Rytuału dopełnili a Tradycji stało się zadość – i rzucić się gardeł przeciwników, tętnice rozszarpując.
Magia -- 26.12.2007 - 15:18Panie Lorenzo, tego nawet wilki nie robią! One nie wiedzą co to hipokryzja jest…