Tu o tzw. Grundfragen będzie chodzilo, a nie jakies tam wiaderka czy lopatki.
Panie Yayco, pozwoli Pan, że tytulem wprowadzenia rzucę jutro jakis tekst, ale bez glębszych przemysleń, aby Panu chleba nie zabierać. Potem nastapi drobne trzęsienie ziemi. Nastepnie Pan zamiesci swój esej, po którym rozpeta sie juz pieklo.
Potem wyjedziemy na urlop, by powrócić z nowymi silami i zabrać się do sprzatania po tej drobnej wojnie, jaka niewatpliwie wybuchnie w ramach spokojnej wymiany poglądów i poszukiwania kompromisu.
Drodzy Panowie
Tu o tzw. Grundfragen będzie chodzilo, a nie jakies tam wiaderka czy lopatki.
Panie Yayco, pozwoli Pan, że tytulem wprowadzenia rzucę jutro jakis tekst, ale bez glębszych przemysleń, aby Panu chleba nie zabierać. Potem nastapi drobne trzęsienie ziemi. Nastepnie Pan zamiesci swój esej, po którym rozpeta sie juz pieklo.
Potem wyjedziemy na urlop, by powrócić z nowymi silami i zabrać się do sprzatania po tej drobnej wojnie, jaka niewatpliwie wybuchnie w ramach spokojnej wymiany poglądów i poszukiwania kompromisu.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 26.12.2007 - 22:40