no widzi Pan, ile jeszcze przygód przede mną.
Ale na Rynku Kleparskim już bywałam. I pewnie znowu się wybiorę, poszukując jajek od kury grzebiącej.
Aż się boję myśleć, co znowu sobie zinterpretuje Igła.
pozdrawiam
Panie Lorenzo,
no widzi Pan, ile jeszcze przygód przede mną.
Ale na Rynku Kleparskim już bywałam. I pewnie znowu się wybiorę, poszukując jajek od kury grzebiącej.
Aż się boję myśleć, co znowu sobie zinterpretuje Igła.
pozdrawiam