przynajmniej przez kilka dni w Polsce będzie Pani robić za wariatkę. No bo kto to widział tak chodzić (siedzieć) i uśmiechać się?
Pewnie zostanie to Pani uśmiechanie się uznane za jakąś demonstrację, i to zarówno przez partię rządzącą, jak i opozycję. O Panu Prezydencie nie wspominając.
A w pracy to dopiero będzie, ho, ho! Albo w tramwaju czy autobusie! Kanały tylko Pani zostaną. I txt. Chociaż Txt to też trochę taki kanał, gdzie ludzie się chowają i pokazują to, czego na powierzchni w życiu by nie pokazali. Przynajmniej część. Choć – co też przeczuwam podskórnie – coraz mniejsza, biorąc pod uwagę coraz większą rolę terapeutyczną Konfederacji.
Tak więc, Pani Gretchen miła, ten uśmiech proszę usprawiedliwiać jakąś wadą, skórczem nerwów uciążliwym [to sie chyba jakos fachowo nazywa – sardonicus (risus) ]. Wtedy wszyscy obleją Panią współczuciem i będzie dobrze:-)
Uśmiecham się do Pani terapeutycznie
PS. A czy ta Pani na zdjątku małym po prawej stronie bloga, w zwienej sukience i kapeluszu, to Pani? Bardzo urocze, choć mało wyraźne. Za to bardziej tajemnicze:-)
No to, miła Pani Gretchen,
przynajmniej przez kilka dni w Polsce będzie Pani robić za wariatkę. No bo kto to widział tak chodzić (siedzieć) i uśmiechać się?
Pewnie zostanie to Pani uśmiechanie się uznane za jakąś demonstrację, i to zarówno przez partię rządzącą, jak i opozycję. O Panu Prezydencie nie wspominając.
A w pracy to dopiero będzie, ho, ho! Albo w tramwaju czy autobusie! Kanały tylko Pani zostaną. I txt. Chociaż Txt to też trochę taki kanał, gdzie ludzie się chowają i pokazują to, czego na powierzchni w życiu by nie pokazali. Przynajmniej część. Choć – co też przeczuwam podskórnie – coraz mniejsza, biorąc pod uwagę coraz większą rolę terapeutyczną Konfederacji.
Tak więc, Pani Gretchen miła, ten uśmiech proszę usprawiedliwiać jakąś wadą, skórczem nerwów uciążliwym [to sie chyba jakos fachowo nazywa – sardonicus (risus) ]. Wtedy wszyscy obleją Panią współczuciem i będzie dobrze:-)
Uśmiecham się do Pani terapeutycznie
PS. A czy ta Pani na zdjątku małym po prawej stronie bloga, w zwienej sukience i kapeluszu, to Pani? Bardzo urocze, choć mało wyraźne. Za to bardziej tajemnicze:-)
Lorenzo -- 18.12.2008 - 12:20