Mam wrażenie, że my wciąż mówimy o obszarach dla amatorów, nawet nie tych zaawansowanych. Ja na przykład wciąż przebijam sie przez instrukcję obsługi mojego aparatu, nie bardzo trybiąc o co chodzi w połowie funkcji…
Dobrze powiedizałeś – pierwsze umiejętności, potem sprzęt. Tylko docierasz do granicy, w której brak sprzętu zaczyna ograniczać Twoje możliwości dalszej nauki, albo wykorzystania nabytych umiejętności. Chyba jak zawsze – chodzi o to, by te dwie kwestie były ze soba skorelowane.
Fish eye świetna sprawa… Choć wciąż podchodzę do tego obiektywu jak pies do jęża… Trudne jest to szkło cholera w efektach…
Doc
Mam wrażenie, że my wciąż mówimy o obszarach dla amatorów, nawet nie tych zaawansowanych. Ja na przykład wciąż przebijam sie przez instrukcję obsługi mojego aparatu, nie bardzo trybiąc o co chodzi w połowie funkcji…
Dobrze powiedizałeś – pierwsze umiejętności, potem sprzęt. Tylko docierasz do granicy, w której brak sprzętu zaczyna ograniczać Twoje możliwości dalszej nauki, albo wykorzystania nabytych umiejętności. Chyba jak zawsze – chodzi o to, by te dwie kwestie były ze soba skorelowane.
Fish eye świetna sprawa… Choć wciąż podchodzę do tego obiektywu jak pies do jęża… Trudne jest to szkło cholera w efektach…
Griszeq -- 22.12.2008 - 12:07