A właściwie przypominająca, ze w necie jak w ruchu drogowym, obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
Zwłaszcza wobec uważających, że zasady to niepotrzebny balast krępujący wolność lub utrudniający geszefciki.
Zapominających o tym, czeka nieuchronnie bolesne rozczarowanie.
Dlatego, śmieszyły mnie i śmieszą nadal wezwania do pokazania własnego ludzkiego oblicza. Prawdziwego skumplowania się netowego.
Zwłaszcza, że rychło może się okazać, że to intymne otwarcie kursuje z ironicznymi uwagami po całej blogosferze, ku uciesze wszystkich.
Ale Ty chyba wiesz o tym najlepiej.
O klonowaniu się oszołomów, niestety nie słyszałem(poza zrozumiałym skądinąd obejściem bana).:)
Być może dlatego, że oni kierują się jakimiś zasadami.
Natomiast wśród postępowców takich jak np. nasz kolega elfid, który w salonie ma dwa blogi sygnowane: Bernhardem i starym elfridem, to proceder nagminny.
Bezbanowa multiplikacja dla pozornego zwiększenia siły rażenia.:) Co zabawniejsze, własnym kretynizmem.:)
Tak to już u nich jest. I jak mawia Docent; trzeba się z tym pogodzić.:)
Gretchen,
długa miła i nic nie wyjaśniająca pogawędka.:)
A właściwie przypominająca, ze w necie jak w ruchu drogowym, obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
Zwłaszcza wobec uważających, że zasady to niepotrzebny balast krępujący wolność lub utrudniający geszefciki.
Zapominających o tym, czeka nieuchronnie bolesne rozczarowanie.
Dlatego, śmieszyły mnie i śmieszą nadal wezwania do pokazania własnego ludzkiego oblicza. Prawdziwego skumplowania się netowego.
Zwłaszcza, że rychło może się okazać, że to intymne otwarcie kursuje z ironicznymi uwagami po całej blogosferze, ku uciesze wszystkich.
Ale Ty chyba wiesz o tym najlepiej.
O klonowaniu się oszołomów, niestety nie słyszałem(poza zrozumiałym skądinąd obejściem bana).:)
Być może dlatego, że oni kierują się jakimiś zasadami.
Natomiast wśród postępowców takich jak np. nasz kolega elfid, który w salonie ma dwa blogi sygnowane: Bernhardem i starym elfridem, to proceder nagminny.
Bezbanowa multiplikacja dla pozornego zwiększenia siły rażenia.:) Co zabawniejsze, własnym kretynizmem.:)
Tak to już u nich jest. I jak mawia Docent; trzeba się z tym pogodzić.:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy
yassa -- 30.08.2009 - 00:04