Czy ktoś pamięta jeszcze, że pierwsza impreza u Nicka o mało nie doszłaby do skutku, ponieważ Jarecczak tak się pożarł o Magię z Freemanem, że doszłoby do atomowej awantury, gdyby nie moja, prawda, mediacja usilna i pokojowa. Obaj jednak przybyli i impreza była historycznie prze-udana, a my z Jarecczakiem we dwóch zamykaliśmy pochód znużonych biesiadników, wygadując na nieodporną młodzież i pilotując Zetora, by nie zbłądził po drodze z pobojowiska na nocleg. Dla ścisłości historycznej przypomnę też, że to Jarecczak niczym tygrys bronił honoru Magii przed Freemanem! Się porobiło!
W ramach wspominek rocznicowych
Czy ktoś pamięta jeszcze, że pierwsza impreza u Nicka o mało nie doszłaby do skutku, ponieważ Jarecczak tak się pożarł o Magię z Freemanem, że doszłoby do atomowej awantury, gdyby nie moja, prawda, mediacja usilna i pokojowa. Obaj jednak przybyli i impreza była historycznie prze-udana, a my z Jarecczakiem we dwóch zamykaliśmy pochód znużonych biesiadników, wygadując na nieodporną młodzież i pilotując Zetora, by nie zbłądził po drodze z pobojowiska na nocleg. Dla ścisłości historycznej przypomnę też, że to Jarecczak niczym tygrys bronił honoru Magii przed Freemanem! Się porobiło!
Dobranoc!
s e r g i u s z -- 17.01.2013 - 23:37