Tylko bez żartów! Ja tu siedzę, czytam z zapartym tchem z nadzieją na dalszy ciąg tej dysputy nasyconej głębią wszelaką i nagle tak sobie mówią koniec.
Przez moment nawet znieruchomiałem, by całym sobą wchłaniać perły z tego wodospadu myśli głębokich, a oni tak prozaicznie sobie poszli.
Klimat stawał się podniosły jak – nie przymierzając – na posiedzeniu jakiejś Wieczorowej Szkoły Aktywu; słowa pełne ideowej pasji fruwały niczym granaty i klops. Nawet rękoczynów nie było – choćby wirtualnych.
Myślę, że poprawę stylu może zapewnić powrót p. J.Jareckiego do korzeni. Zdecydowanie zabrakło mu PPS-owskiej pryncypialności, a jeszcze tak niedawno poetycko umacniał go ideowo (w TXT) pewien anonimowy poeta, sugerując przywództwo ruchu odnowy moralnej.
Zaczął ów poeta od nowej wersji Międzynarodówki. Była to wprawdzie tylko pierwsza zwrotka, ale początki zawsze są trudne. Zaczynał się ten nowy tekst tak:
Wyklęty powstań Jarecczaku
I leninówkę na łeb włóż.
Wyciągnij flaszkę z głębi krzaków,
Pociągnij łyk, chwyć w dłonie nóż.
Wichry historii zniweczyły ten ambitny zamysł i skutki widać – p.Jacek Jarecki oddaje pole jakiejś wstecznej ideologii.
Panie Jarecki! Larum grają – a Ty co?
To dramatyczne pytanie zawisło w milczącej próżni…
Wytyczne nadchodzą...
Tylko bez żartów! Ja tu siedzę, czytam z zapartym tchem z nadzieją na dalszy ciąg tej dysputy nasyconej głębią wszelaką i nagle tak sobie mówią koniec.
Przez moment nawet znieruchomiałem, by całym sobą wchłaniać perły z tego wodospadu myśli głębokich, a oni tak prozaicznie sobie poszli.
Klimat stawał się podniosły jak – nie przymierzając – na posiedzeniu jakiejś Wieczorowej Szkoły Aktywu; słowa pełne ideowej pasji fruwały niczym granaty i klops. Nawet rękoczynów nie było – choćby wirtualnych.
Myślę, że poprawę stylu może zapewnić powrót p. J.Jareckiego do korzeni. Zdecydowanie zabrakło mu PPS-owskiej pryncypialności, a jeszcze tak niedawno poetycko umacniał go ideowo (w TXT) pewien anonimowy poeta, sugerując przywództwo ruchu odnowy moralnej.
Zaczął ów poeta od nowej wersji Międzynarodówki. Była to wprawdzie tylko pierwsza zwrotka, ale początki zawsze są trudne. Zaczynał się ten nowy tekst tak:
Wyklęty powstań Jarecczaku
I leninówkę na łeb włóż.
Wyciągnij flaszkę z głębi krzaków,
Pociągnij łyk, chwyć w dłonie nóż.
Wichry historii zniweczyły ten ambitny zamysł i skutki widać – p.Jacek Jarecki oddaje pole jakiejś wstecznej ideologii.
Panie Jarecki! Larum grają – a Ty co?
Hodowca -- 24.01.2013 - 22:31To dramatyczne pytanie zawisło w milczącej próżni…