zostałem zle zrozumiany; „pierdoły” odnosiły się jedynie do tego; czy moje zdenerwowanie, to fakt, czy może tylko projekcja Magii?:)))
Oto bowiem (po Yassowym obijaniu się o ściany od filmowej “Melancholii”, przez GMO aż do kurew z 23.01.2013 – 15:04) z mojej wypowiedzi (24.01. godz. 17:00):
Yasso, coraz gorzej i coraz niżej. Czyżbyś się czymś zdenerwował? Nie, to niemożliwe.
oraz pokrętnego zdania Yassowego (24.01. godz 19:12):
ciągle jacyś dziwni ludzie usiłują wmawiać mi zdenerwowanie, jakbym był jakim psycholem. albo co…
ma ponoć wynikać bezpośrednio, że to Magia sugerowała Yassie projekcję (24.01. godz 19:30), pisząc:
Yasso, Ktoś Ci wmawiał, że zdenerwowanie jest tożsame z “psycholstwem”. I Ty na takie dictum nie zareagowałeś adekwatnie? Fatalnie, doprawdy fatalnie.
Nie wstyd Ci, Yasso? A może przekręcanie, wciskanie nieistniejących wypowiedzi w usta adwersarzy to Twój zawód? Ne… aż taką świnią przecież być nie możesz. (Z przeproszeniem wielce pożytecznej trzody chlewnej.) No chyba, że uważasz się za knura Napoleona. A… to bardzo przepraszam; to wielce zmienia postać rzeczy a nawet tłumaczy poniekąd okazyjną obecność knura Krzykały.
Mniót, sam mniót i szczere kłamstwo, czyli
zostałem zle zrozumiany; „pierdoły” odnosiły się jedynie do tego; czy moje zdenerwowanie, to fakt, czy może tylko projekcja Magii?:)))
Oto bowiem (po Yassowym obijaniu się o ściany od filmowej “Melancholii”, przez GMO aż do kurew z 23.01.2013 – 15:04) z mojej wypowiedzi (24.01. godz. 17:00):
Yasso, coraz gorzej i coraz niżej. Czyżbyś się czymś zdenerwował? Nie, to niemożliwe.
oraz pokrętnego zdania Yassowego (24.01. godz 19:12):
ciągle jacyś dziwni ludzie usiłują wmawiać mi zdenerwowanie, jakbym był jakim psycholem. albo co…
ma ponoć wynikać bezpośrednio, że to Magia sugerowała Yassie projekcję (24.01. godz 19:30), pisząc:
Yasso, Ktoś Ci wmawiał, że zdenerwowanie jest tożsame z “psycholstwem”. I Ty na takie dictum nie zareagowałeś adekwatnie? Fatalnie, doprawdy fatalnie.
Nie wstyd Ci, Yasso? A może przekręcanie, wciskanie nieistniejących wypowiedzi w usta adwersarzy to Twój zawód? Ne… aż taką świnią przecież być nie możesz. (Z przeproszeniem wielce pożytecznej trzody chlewnej.) No chyba, że uważasz się za knura Napoleona. A… to bardzo przepraszam; to wielce zmienia postać rzeczy a nawet tłumaczy poniekąd okazyjną obecność knura Krzykały.
Magia -- 24.01.2013 - 23:52