Nie mnie pytasz, ale może nie zaszkodzi że coś dorzucę od siebie?
Nie myl psychologów z psychoterapeutami… :))
Ale nie o tym chciałabym.
Pewnie więcej napiszę w tekście obiecanym Arturowi o (nie)istnieniu uzależnienia w obiektywnej rzeczywistości.
Na razie to mogę powiedzieć tak. Istnienie wielu jakoś tam nazwanych przez badaczy ludzkiej psychiki zjawisk nie uzasadnia potrzeby istnienia psychoterapeutów.
Ich istnienie uzasadnia jedna i wyłącznie jedna “rzecz”: ludzie, którzy nas potrzebują. W swoim subiektywnym widzeniu świata i swoich problemów.
Jeden z najsłynniejszych psychoterapeutów świata Carl Rogers mówił, że te wszystkie bajdy o ograniczeniach w możliwości wykonywania zawodu do czegoś tam to są brednie. Pozwólmy ludziom weryfikować nasze umiejętności.
Inaczej mówiąc rynek wszystko zweryfikuje.
Teoria jest pacjentowi czy klientowi (określeń tych używa się w zależności od filozofii pracy) do niczego niepotrzebna. To sobie może w książkach poczytać.
On/ona potrzebuje pomocy a nie teorii psychologicznych.
Ja mam za dużo do powiedzenia więc może to czas żeby się przymknąć...
sajonara
Nie mnie pytasz, ale może nie zaszkodzi że coś dorzucę od siebie?
Nie myl psychologów z psychoterapeutami… :))
Ale nie o tym chciałabym.
Pewnie więcej napiszę w tekście obiecanym Arturowi o (nie)istnieniu uzależnienia w obiektywnej rzeczywistości.
Na razie to mogę powiedzieć tak. Istnienie wielu jakoś tam nazwanych przez badaczy ludzkiej psychiki zjawisk nie uzasadnia potrzeby istnienia psychoterapeutów.
Ich istnienie uzasadnia jedna i wyłącznie jedna “rzecz”: ludzie, którzy nas potrzebują. W swoim subiektywnym widzeniu świata i swoich problemów.
Jeden z najsłynniejszych psychoterapeutów świata Carl Rogers mówił, że te wszystkie bajdy o ograniczeniach w możliwości wykonywania zawodu do czegoś tam to są brednie. Pozwólmy ludziom weryfikować nasze umiejętności.
Inaczej mówiąc rynek wszystko zweryfikuje.
Teoria jest pacjentowi czy klientowi (określeń tych używa się w zależności od filozofii pracy) do niczego niepotrzebna. To sobie może w książkach poczytać.
On/ona potrzebuje pomocy a nie teorii psychologicznych.
Ja mam za dużo do powiedzenia więc może to czas żeby się przymknąć...
Gretchen -- 29.05.2008 - 21:14