z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę napisać, że pański wpis nie przekona ani trochę wszechwiedzącego farmera (białego farmera, dodajmy).
wprost przeciwnie, podziała na niego jak czerwona (sic!) płachta na byka i jeszcze bardziej utwierdzi we własnej nieomylności i wszechwiedzy.
pozdrawiam i dziękuję za ciekawą lekturę (sic!)
p.s. a wie pan, że naszego miszczunia (sic!) PPP spławili z saloonu? :D
“Kto pyta wielbłądzi”
Panie Andrzeju
z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę napisać, że pański wpis nie przekona ani trochę wszechwiedzącego farmera (białego farmera, dodajmy).
wprost przeciwnie, podziała na niego jak czerwona (sic!) płachta na byka i jeszcze bardziej utwierdzi we własnej nieomylności i wszechwiedzy.
pozdrawiam i dziękuję za ciekawą lekturę (sic!)
p.s. a wie pan, że naszego miszczunia (sic!) PPP spławili z saloonu? :D
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 30.05.2008 - 21:19