no nie wierzę, że go splawili. Największego filozofa wśród budowlanców (sic!) i najlepszego budowlańca wsród filozofów (sic!)? To mi Pan zawód raczył zafundowac. Ale on, jak Wańka – wstańka, rano obalony a po południu wierzgający. Ja już nawet tekst pisać zacząłem, nie wiedząc gdzie go raczyć przyjmą. Leci to tak: – Mój idol i guru, Paweł Paliwoda, stwierdził bez cienia wątpliwości: – Na świecie jest trzy razy więcej zła niż dobra. Skąd bierze się przewaga zła? Obliczyć to łatwo (logikas niebywała: mówi “skąd” a na obliczeniach konczy). Ludzie dzielą się na inteligentnych i tępych, dobrych i złych. Mamy więc cztery kombinacje: inteligentni i dobrzy, głupi i dobrzy, głupi i źli oraz inteligentni i źli. Źli-głupi oraz źli-inteligentni zawsze czynią zło (przy czym źli-inteligentni czynią zło szczególnie perfidne). Dobrzy-inteligentni zawsze czynią dobro. Kluczowa jest grupa dobrych-głupich.
A farmer – felietonista się nie odezwie. Co on z rencistą gadać będzie. Jego dziadek to jest gość, a reszta dziadków, to nawóz… historii (sic!).
Panie Docencie,
no nie wierzę, że go splawili. Największego filozofa wśród budowlanców (sic!) i najlepszego budowlańca wsród filozofów (sic!)? To mi Pan zawód raczył zafundowac. Ale on, jak Wańka – wstańka, rano obalony a po południu wierzgający. Ja już nawet tekst pisać zacząłem, nie wiedząc gdzie go raczyć przyjmą. Leci to tak: – Mój idol i guru, Paweł Paliwoda, stwierdził bez cienia wątpliwości: – Na świecie jest trzy razy więcej zła niż dobra. Skąd bierze się przewaga zła? Obliczyć to łatwo (logikas niebywała: mówi “skąd” a na obliczeniach konczy). Ludzie dzielą się na inteligentnych i tępych, dobrych i złych. Mamy więc cztery kombinacje: inteligentni i dobrzy, głupi i dobrzy, głupi i źli oraz inteligentni i źli. Źli-głupi oraz źli-inteligentni zawsze czynią zło (przy czym źli-inteligentni czynią zło szczególnie perfidne). Dobrzy-inteligentni zawsze czynią dobro. Kluczowa jest grupa dobrych-głupich.
A farmer – felietonista się nie odezwie. Co on z rencistą gadać będzie. Jego dziadek to jest gość, a reszta dziadków, to nawóz… historii (sic!).
Pozdrawiam…
Andrzej F. Kleina -- 30.05.2008 - 21:43