Pannie Kleina ja zadaję pytania prostego chłopka i oczekuję, że wyjaśnisz mi to jak prostemu chłopkowi. Pan za to wyjeżdżasz jakimś Pistoletem co to niby po niedzielnym kursie psychologii powinienem znać, a nie znam.
Pan we wpisie strzelasz nazwiskami, ale równie dobrze mógłbyś napisać, że Heniek twierdzi to, a Kryśka tamto. Liczysz pan, że pański tekst będzie bardziej wiarygodny jak sie podeprzesz kilkoma anonimowymi dla szerszego grona osobistościami? Tylko tyle odnośnie Khantziana, Menningera czy Bilikiewicza. Mnie te nazwiska nie ruszyły więc i mojego świata nie zburzyły, natomiast cięta i agresywna riposta wskazuje, ze podważenie tych autorytetów mocno zachwiały pańskim poczuciem pewności.
Ja nie mam ambicji diagnozować abulii. jestem za to ciekaw jak szybko taki miszczuniu jak pan jest w stanie to zrobić. Pan raczysz odpowiadać na pytania czy też nadal uciekać w bok i szukać wroga tam gdzie go nie ma?
Ja jestem tylko ciekaw, bom ciekawski, a pan mnie zamiast poprowadzić za rękę tłuczesz obuchem po łbie. Od tego ma mi się rozjaśnić?
Po co to frustru frustru?
Pannie Kleina ja zadaję pytania prostego chłopka i oczekuję, że wyjaśnisz mi to jak prostemu chłopkowi. Pan za to wyjeżdżasz jakimś Pistoletem co to niby po niedzielnym kursie psychologii powinienem znać, a nie znam.
Pan we wpisie strzelasz nazwiskami, ale równie dobrze mógłbyś napisać, że Heniek twierdzi to, a Kryśka tamto. Liczysz pan, że pański tekst będzie bardziej wiarygodny jak sie podeprzesz kilkoma anonimowymi dla szerszego grona osobistościami? Tylko tyle odnośnie Khantziana, Menningera czy Bilikiewicza. Mnie te nazwiska nie ruszyły więc i mojego świata nie zburzyły, natomiast cięta i agresywna riposta wskazuje, ze podważenie tych autorytetów mocno zachwiały pańskim poczuciem pewności.
Ja nie mam ambicji diagnozować abulii. jestem za to ciekaw jak szybko taki miszczuniu jak pan jest w stanie to zrobić. Pan raczysz odpowiadać na pytania czy też nadal uciekać w bok i szukać wroga tam gdzie go nie ma?
sajonara -- 30.05.2008 - 18:48Ja jestem tylko ciekaw, bom ciekawski, a pan mnie zamiast poprowadzić za rękę tłuczesz obuchem po łbie. Od tego ma mi się rozjaśnić?