Kiedy czytam, że zamiast “potańcówki” ma być “obtańcówka”, to coś mnie ściskać w dołku zaczyna. Niefajne takie ściskanie jest.
Zastanawiam się czy przyjść. A jeśli już przyjdę to tylko po to, żeby na drabinie posiedzieć i z niej nie zlezę.
Mowy nie ma!
Merlocie (WSP)
Kiedy czytam, że zamiast “potańcówki” ma być “obtańcówka”, to coś mnie ściskać w dołku zaczyna. Niefajne takie ściskanie jest.
Magia -- 05.04.2008 - 09:04Zastanawiam się czy przyjść. A jeśli już przyjdę to tylko po to, żeby na drabinie posiedzieć i z niej nie zlezę.
Mowy nie ma!