proponuję naszego kochanego docenta nie nazywać Stopą, bo to sugeruje, poniekąd, że mu nogi śmierdzą.
Znacznie lepsze i bez negatywnych konotacji będzie swojskie, w kręgach zblizonych do docenta, Stiopa.
Stiopa, Stiopeńka. Słodko, że aż się chce człeka uścisnąć.
Yasso
proponuję naszego kochanego docenta nie nazywać Stopą, bo to sugeruje, poniekąd, że mu nogi śmierdzą.
Znacznie lepsze i bez negatywnych konotacji będzie swojskie, w kręgach zblizonych do docenta, Stiopa.
Stiopa, Stiopeńka. Słodko, że aż się chce człeka uścisnąć.
Pozdrówki
Nicpoń (gość) -- 12.08.2009 - 14:44