Znowu to samo. Nie odpowiedziałeś na jasno postawione pytanie. Nie odniosłeś się do żadnego, poza jednym, z moich spostrzeżeń.
Nie napisałam słowa o sobie, w szczególności, że wszystko mi się podoba. Nie wiem więc, czego nie możesz podzielić, a nawet Ty tego nie wiesz.
Z faktu, że dostrzegam Twoje niezadowolenie, nie wynika, że ja jestem z czegoś zadowolona. To jakieś kolejne szaleństwo.
Istotą Twojego ostatniego komentarza za to, jest pochwalenie się, że masz jakiś własny projekt i szukasz aktualnie tutaj przyjaciół do współpracy, oraz że nie oczekujesz mojego aktywnego udziału (sorry).
To ostatnie zdanie jest bardzo zabawne, że też w ogóle przyszło Ci do głowy, żeby to napisać.
Wróć sobie pod tekst Granica w razie jakichkolwiek wątpliwości. Tam wszystko jest czarno na białym napisane. Mogę oczywiście powtórzyć, ale po co?
Jak to wszystko zebrać do kupy, to jednak widać co Cię sprowadza na txt. Właściwie sam to napisałeś. I chyba jednak nie o tekstowisko Ci chodzi.
No widzisz, Merlot
Znowu to samo. Nie odpowiedziałeś na jasno postawione pytanie. Nie odniosłeś się do żadnego, poza jednym, z moich spostrzeżeń.
Nie napisałam słowa o sobie, w szczególności, że wszystko mi się podoba. Nie wiem więc, czego nie możesz podzielić, a nawet Ty tego nie wiesz.
Z faktu, że dostrzegam Twoje niezadowolenie, nie wynika, że ja jestem z czegoś zadowolona. To jakieś kolejne szaleństwo.
Istotą Twojego ostatniego komentarza za to, jest pochwalenie się, że masz jakiś własny projekt i szukasz aktualnie tutaj przyjaciół do współpracy, oraz że nie oczekujesz mojego aktywnego udziału (sorry).
To ostatnie zdanie jest bardzo zabawne, że też w ogóle przyszło Ci do głowy, żeby to napisać.
Wróć sobie pod tekst Granica w razie jakichkolwiek wątpliwości. Tam wszystko jest czarno na białym napisane. Mogę oczywiście powtórzyć, ale po co?
Jak to wszystko zebrać do kupy, to jednak widać co Cię sprowadza na txt. Właściwie sam to napisałeś. I chyba jednak nie o tekstowisko Ci chodzi.
No… No…
Gretchen -- 12.08.2009 - 23:23