cieszę się, że Tobie się wszystko podoba.
Przykro mi, że nie pogę podzielić Twojego zadowolenia.
Zapowiadam jeden jedyny tekst. Fakt, że go dotąd nie napisałem. Po prostu, nie chcę, żeby było to czcze narzekanie. Żeby powstał, muszę przekonać przyjaciół do współpracy.
Umizgi do Yassy też mają z tym związek.
Uda się – dobrze. Nie wyjdzie – przeżyjemy i to.
Na Twoim miejscu bym się nie przejmował, bo po raz pierwszy od dawna, nie oczekuję Twojego aktywnego udziału. Sorry.
Gretchen,
cieszę się, że Tobie się wszystko podoba.
Przykro mi, że nie pogę podzielić Twojego zadowolenia.
Zapowiadam jeden jedyny tekst. Fakt, że go dotąd nie napisałem. Po prostu, nie chcę, żeby było to czcze narzekanie. Żeby powstał, muszę przekonać przyjaciół do współpracy.
Umizgi do Yassy też mają z tym związek.
Uda się – dobrze. Nie wyjdzie – przeżyjemy i to.
Na Twoim miejscu bym się nie przejmował, bo po raz pierwszy od dawna, nie oczekuję Twojego aktywnego udziału. Sorry.
merlot. (gość) -- 12.08.2009 - 23:04