Poddaję się.
Najpierw chcesz, żeby napisać Ci istotę dosłownie, co podpuszczona nierozważnie uczyniłam. Potem, mimo obietnicy, że jej nie pominiesz, pomijasz.
Następnie rozwijasz jakiś temat z własnej inicjatywy, by zaproponować nie rozwijanie go.
Jak mówiłam, poddaję się.
Merlot
Poddaję się.
Najpierw chcesz, żeby napisać Ci istotę dosłownie, co podpuszczona nierozważnie uczyniłam.
Potem, mimo obietnicy, że jej nie pominiesz, pomijasz.
Następnie rozwijasz jakiś temat z własnej inicjatywy, by zaproponować nie rozwijanie go.
Jak mówiłam, poddaję się.
Gretchen -- 12.08.2009 - 23:48