Wzruszonam życzliwością;) Czy się czepiam? Możliwe. Lecz naprawdę trudno się nie czepiać, gdy przedstawiciele instytucji od której oczekuję mądrego i wyważonego podejścia do naprawdę delikatnej sprawy wygadują duby smalone.
Wątłym kołkiem jest własnie pożal się Boże argument episkopatu że “każde dziecko ma prawo…itd”. Zresztą, to nawet nie jest kołek, to jest spróchniały badyl.
>Referencie
Wzruszonam życzliwością;) Czy się czepiam? Możliwe. Lecz naprawdę trudno się nie czepiać, gdy przedstawiciele instytucji od której oczekuję mądrego i wyważonego podejścia do naprawdę delikatnej sprawy wygadują duby smalone.
Delilah -- 19.12.2007 - 10:06Wątłym kołkiem jest własnie pożal się Boże argument episkopatu że “każde dziecko ma prawo…itd”. Zresztą, to nawet nie jest kołek, to jest spróchniały badyl.