Widzisz, ja uwazam troche inaczej.
Jak wierzysz w Boga, to zaraz za tą wiarą idzie ufność, że wszystko to co się dzieje jest dziełem Boga i ma jakiś swój cel. Tym samym daje to możliwość łatwiejszego pogodzenia się z sytuacją, że coś jest jak jest.
Świat z Bogiem jest światem z jakimiś zasadami, wiadomo mniej więcej jak postępować, żeby było OK -> jest jakaś droga z jakimiś ew odnogami.
Jak Boga nie masz, to nic nie jest pewne, świat jest właśnie nieogarniony, nie ma w nim żadnych jasnych zasad, wszystko się dzieje na zasadzie umowności. Jest jedna wielka niewiedza i jest ogromna odpowiedzialność, że za to co się dzieje odpowiadają ludzie i tylko ludzie a nie jakiś tam Bóg.
I często jest bezsilność, że nie możesz tych ludzi i tego co oni robią zmienić. A jednocześnie nie ma wtedy nad nimi niczego wyżej ->nic. Nie można sobie powiedzieć, że w końcu za to zapłacą, co robią złego. Zaplacą albo i nie zaplacą -> wszystko zalezy od ludzi, czy im się uda tę zapłatę wymierzyć czy nie. itd itd.
Bezsilność i świadomość tego, że wszystko co się dzieje jest sprawą ludzką i może się zadziać tak albo inaczej i nikt, zupełnie nikt tego nie kontroluje. To jest właśnie m.in. świat bez Boga. Wcale nie taki prosty i jasny…
Sergiuszu CD
Dopiero teraz zauwazylem Twoje rozwiniecie…
Widzisz, ja uwazam troche inaczej.
Jak wierzysz w Boga, to zaraz za tą wiarą idzie ufność, że wszystko to co się dzieje jest dziełem Boga i ma jakiś swój cel. Tym samym daje to możliwość łatwiejszego pogodzenia się z sytuacją, że coś jest jak jest.
Świat z Bogiem jest światem z jakimiś zasadami, wiadomo mniej więcej jak postępować, żeby było OK -> jest jakaś droga z jakimiś ew odnogami.
Jak Boga nie masz, to nic nie jest pewne, świat jest właśnie nieogarniony, nie ma w nim żadnych jasnych zasad, wszystko się dzieje na zasadzie umowności. Jest jedna wielka niewiedza i jest ogromna odpowiedzialność, że za to co się dzieje odpowiadają ludzie i tylko ludzie a nie jakiś tam Bóg.
I często jest bezsilność, że nie możesz tych ludzi i tego co oni robią zmienić. A jednocześnie nie ma wtedy nad nimi niczego wyżej ->nic. Nie można sobie powiedzieć, że w końcu za to zapłacą, co robią złego. Zaplacą albo i nie zaplacą -> wszystko zalezy od ludzi, czy im się uda tę zapłatę wymierzyć czy nie. itd itd.
Bezsilność i świadomość tego, że wszystko co się dzieje jest sprawą ludzką i może się zadziać tak albo inaczej i nikt, zupełnie nikt tego nie kontroluje. To jest właśnie m.in. świat bez Boga. Wcale nie taki prosty i jasny…
pozdrawiam
Jacek Ka. -- 12.04.2009 - 21:10