Jeśli uznasz, że mówienie nie wiem jak jest, nie znam Prawdy, zdumiewam się kiedy ktoś mówi, że ją zna, jest tym samym co mówienie wiem jak jest, znam Prawdę, to wtedy tak.
Szeroko otwarte drzwi też są jakąś deklaracją.
A czy ja nie pytam?
Akurat tych konkretnych obu Panów nieustannie pytam.
Natomiast też słucham i słyszę. Jeśli robię to samo, to pokornie zamilknę przemyśliwując.
Sergiusz
Jeśli uznasz, że mówienie nie wiem jak jest, nie znam Prawdy, zdumiewam się kiedy ktoś mówi, że ją zna, jest tym samym co mówienie wiem jak jest, znam Prawdę, to wtedy tak.
Szeroko otwarte drzwi też są jakąś deklaracją.
A czy ja nie pytam?
Akurat tych konkretnych obu Panów nieustannie pytam.
Natomiast też słucham i słyszę. Jeśli robię to samo, to pokornie zamilknę przemyśliwując.
Zwłaszcza, że i tak dalej. No.
Gretchen -- 14.04.2009 - 00:22