“Można być bliżej Prawdy, czyli lepiej, albo od niej dalej, czyli gorzej.”
No niby prawda, ale gdzie ta Prawda? Nikt nigdy, nawet Jezus, Mahomet, czy bełkoczący Budda nie powiedział, co to jest Prawda.
Być może stąd ta maniera, żeby nie wartościować?
Bo żaden z nich nie powiedział: oceniajcie, wartościujcie. Tnijcie w pień głupotę ludzką. Walczcie, a będzie wam dane.
Każdy z nich, mówił coś dokładnie przeciwnego.
Tak trudno to zrozumieć?
Poldek potrzebuje pośredników, Artur poznał Prawdę.
Kosmos kosmiczny, a także jazda bez trzymanki.
A we mnie jedno słowo wybrzmiewa teraz: pokora.
To jest dopiero trudność prawdziwa.
O, znowu się wtrącę
“Można być bliżej Prawdy, czyli lepiej, albo od niej dalej, czyli gorzej.”
No niby prawda, ale gdzie ta Prawda? Nikt nigdy, nawet Jezus, Mahomet, czy bełkoczący Budda nie powiedział, co to jest Prawda.
Być może stąd ta maniera, żeby nie wartościować?
Bo żaden z nich nie powiedział: oceniajcie, wartościujcie. Tnijcie w pień głupotę ludzką. Walczcie, a będzie wam dane.
Każdy z nich, mówił coś dokładnie przeciwnego.
Tak trudno to zrozumieć?
Poldek potrzebuje pośredników, Artur poznał Prawdę.
Kosmos kosmiczny, a także jazda bez trzymanki.
A we mnie jedno słowo wybrzmiewa teraz: pokora.
To jest dopiero trudność prawdziwa.
Gretchen -- 13.04.2009 - 23:19