tych słów nie można używać wymiennie, a jak ktoś ich używa wymiennie, to znaczy, że nie wie co mówi.
Sergiuszu – mi nie chodzi o znaczenie tych słów, one dla mnie po prostu nie za bardzo jest istotne.
Myślę to co myślę, robię to co robię, a jak to nazywaja inni to sprawa wtórna.
Jedno słowo za wiele nie opisuje, szczególnie jak sprawy skomplikowane są...
Dlatego się za bardzo nie przywiązuję się do tego, czy to co robię ktoś nazywa ateizmem, czy niewierzeniem – czy to jak zostanę nazwany zmienia w jakiś sposób to co myślę?
Ale jednej rzeczy jestem pewien -> to co we mnie jest i to jaki jestem, to o tym wiem najlepiej ja sam.
Sergiuszu
tych słów nie można używać wymiennie, a jak ktoś ich używa wymiennie, to znaczy, że nie wie co mówi.
Sergiuszu – mi nie chodzi o znaczenie tych słów, one dla mnie po prostu nie za bardzo jest istotne.
Myślę to co myślę, robię to co robię, a jak to nazywaja inni to sprawa wtórna.
Jedno słowo za wiele nie opisuje, szczególnie jak sprawy skomplikowane są...
Dlatego się za bardzo nie przywiązuję się do tego, czy to co robię ktoś nazywa ateizmem, czy niewierzeniem – czy to jak zostanę nazwany zmienia w jakiś sposób to co myślę?
Ale jednej rzeczy jestem pewien -> to co we mnie jest i to jaki jestem, to o tym wiem najlepiej ja sam.
pozdrawiam
Jacek Ka. -- 13.04.2009 - 19:57