Ale odpowiem, bo może zabłąkać się tu ktoś, kto nie zna się na żartach:)
1. System o którym piszę to nie teoretyczny model, pusta idea- to, o ile sobie Pan przypomina, projekt realizowany w rzeczywistości przez ludzi. I dalej już chyba się zgadzamy:)
2. Zadziwiające twierdzenie: nie ma sensu pisać o czymś, bo to nie ma lub ma bardzo skąpą literaturę.:) A może właśnie dlatego należy o tym pisać?:)
3. Z tą Unią, to jak z grabiami- stosuje Pan proste paralele:), o tyle oczywiste co nieprawdziwe. I dlatego wyjaśniam też prosto, bo może Pan nie jest zorientowany w rolniczym trudzie: grabie nie są jedynym narzędziem używanym w polu. Żeby ich użyć należy niezle się namęczyć: zastosować wiele innych narzędzi, wykorzystać swoją wiedzę i ciężko pracować. I dopiero wówczas okazuje się jak wspaniale te grabie grabią do siebie.:)
Pozdrawiam ciepło
Ps. O endecji, pst! ani słowa, temat zarezerwowany dla Pana Lorenzo:).
Panie Jerzy, bardzo proszę mnie nie wkręcać,
bo oczywiście Pan sobie żartuje?
Ale odpowiem, bo może zabłąkać się tu ktoś, kto nie zna się na żartach:)
1. System o którym piszę to nie teoretyczny model, pusta idea- to, o ile sobie Pan przypomina, projekt realizowany w rzeczywistości przez ludzi. I dalej już chyba się zgadzamy:)
2. Zadziwiające twierdzenie: nie ma sensu pisać o czymś, bo to nie ma lub ma bardzo skąpą literaturę.:) A może właśnie dlatego należy o tym pisać?:)
3. Z tą Unią, to jak z grabiami- stosuje Pan proste paralele:), o tyle oczywiste co nieprawdziwe. I dlatego wyjaśniam też prosto, bo może Pan nie jest zorientowany w rolniczym trudzie: grabie nie są jedynym narzędziem używanym w polu. Żeby ich użyć należy niezle się namęczyć: zastosować wiele innych narzędzi, wykorzystać swoją wiedzę i ciężko pracować. I dopiero wówczas okazuje się jak wspaniale te grabie grabią do siebie.:)
Pozdrawiam ciepło
Ps. O endecji, pst! ani słowa, temat zarezerwowany dla Pana Lorenzo:).
yassa -- 18.05.2008 - 08:45