Kiedyś, w młodości, dawno to temu było :), ale jednak po 39 roku wrześniowym, miałem taki dryg, że jak powąchałem bieliznę koleżanki, to wiedziałem co jej dolega.
Mam pytanie do Pani, które tak naprawdę jest prośbą. O odpowiedź szczerą proszę... Czy gdybym w pewnym momencie zapytał Panią, czy nie ma Pani wcale nie przypadkiem, bo tak mi się układa z Pani wypowiedzi: “zespołu napięcia miesiączkowego”, jak by Pani zareagowała? “Ty świnio” może…?
Ukłony nie napięte wcale…
Szanowna Pani Delilah!
Kiedyś, w młodości, dawno to temu było :), ale jednak po 39 roku wrześniowym, miałem taki dryg, że jak powąchałem bieliznę koleżanki, to wiedziałem co jej dolega.
Andrzej F. Kleina -- 03.04.2008 - 12:11Mam pytanie do Pani, które tak naprawdę jest prośbą. O odpowiedź szczerą proszę... Czy gdybym w pewnym momencie zapytał Panią, czy nie ma Pani wcale nie przypadkiem, bo tak mi się układa z Pani wypowiedzi: “zespołu napięcia miesiączkowego”, jak by Pani zareagowała? “Ty świnio” może…?
Ukłony nie napięte wcale…