Proszę się nie przejmować, ja często też wielu rzeczy nie rozumiem. Również tych, ktore wychodzą spod mojej własnej klawiatury.
Teraz na przykład usiłuję dojść jak to się stało, że poważna początkowo dyskusja zeszła do poziomu gaci. I wie Pan co? Chociaż prawdę powiedziawszy poniekąd sama z tymi gaciami zaczęłam, to jednak nijak nie poczuwam się do winy.
>Panie Lorenzo
Proszę się nie przejmować, ja często też wielu rzeczy nie rozumiem. Również tych, ktore wychodzą spod mojej własnej klawiatury.
Teraz na przykład usiłuję dojść jak to się stało, że poważna początkowo dyskusja zeszła do poziomu gaci. I wie Pan co? Chociaż prawdę powiedziawszy poniekąd sama z tymi gaciami zaczęłam, to jednak nijak nie poczuwam się do winy.
Delilah -- 03.04.2008 - 19:14